Dziś, w rocznicę niechlubnego Święta Odrodzenia, tak hucznie obchodzonego w PRL, Sejm swoją decyzją o skierowaniu wniosku w sprawie powołania komisji śledczej d/s likwidacji WSI do pierwszego czytania wpisuje się w obronę PRL-owskiej służby, jaką była WSI.

Zaledwie miesiąc temu obchodzono w Warszawie 25-lecie wyborów czerwcowych, które podobno przyczyniły się do upadku komunizmu w Polsce. Ta decyzja Sejmu potwierdza, że komunizm nie odszedł do lamusa historii. W środkach masowego przekazu sprzyjających rządowi widzimy generałów z tych służb jak nas instruują i pouczają, co jest dobre dla Polski. Dostrzegamy ich wpływy w Sejmie, w Rządzie, w kancelarii prezydenta, w ministerstwach, w bankach, w gospodarce. Ich dzieci pracują nad kształtowaniem opinii społecznej w środkach masowego przekazu, w wymiarze sprawiedliwości, w samorządach na ważnych stanowiskach.

Środowiska komunistyczne, które przez dziesięciolecia zniewalały naród i są odpowiedzialne za liczne zbrodnie ominęła kara i dekomunizacja. Organizują się w stowarzyszenia i upominają się o szczególną pamięć i przywileje. Dożywają w dostatku i spokoju do końca swoich dni. Chowani są z honorami na Powązkach.

Ci, którzy walczyli o wolną Polskę, leżą w zapomnianych dołach na ,,Łączkach“, nie mogą się doczekać ekshumacji i należnego człowiekowi pogrzebu. A żyjący byli represjonowani nie mogą się doczekać ustawy, która upamiętniłaby ich walkę i zamknęła represje PRL na 1989 r. Jak widać po podjętej decyzji przez Sejm, większy wpływ na posłów mają byli oficerowie WSI, niż byli represjonowani. Jeżeli taka uchwała zostanie podjęta i powołana zostanie komisja śledcza do zbadania likwidacji WSI, dla nas, ludzi „Solidarności” i więźniów politycznych będzie potwierdzeniem, jak wielki wpływ na życie polityczne w Polsce, szczególnie w Sejmie mają służby specjalne PRL.

Będziemy o tym pamiętać nie tylko podczas wyborów, ale także podczas uroczystości patriotycznych. Nazwiska posłów głosujących za uchwałą także zapamiętamy.

Stowarzyszenie Godność