Kompromitacja Piechocińskiego. Wycofał się z głosowania o wotum zaufania, bo uznał że polska demokracja jeszcze do tego nie dorosła

fot. PAP/ Jakub Kamiński
fot. PAP/ Jakub Kamiński

1. Janusz Piechociński wygrał wybory na prezesa partii na Kongresie PSL-u z Waldemarem Pawlakiem pod hasłem umocnienia pozycji tej partii w koalicji z Platformą, a także poważnych prospołecznych zmian w programie realizowanym przez rząd Donalda Tuska.

Wygrał zaledwie 17 głosami (547 głosów Piechociński, 530 Pawlak) ale bardzo szybko okazało się, że rząd nie zamierza realizować żadnych prospołecznych pomysłów PSL-u, a pozycja ministrów w rządzie, rekomendowanych przez tę partię, uległa wręcz pogorszeniu.

Przysłowiowy „wiatrak” zrobił tydzień później z Piechocińskiego sam premier Tusk, który po spotkaniu z nowym wicepremierem, na konferencji prasowej, zakomunikował zdumionym dziennikarzom, „że o sprawach programowych rozmawiali zaledwie 5 minut, a blisko godzinę o piłce nożnej”.

Od tamtej pory widać było, że pozycja wicepremiera Piechocińskiego w rządzie Tuska jest wyraźnie słabsza niż wcześniejsza Pawlaka, do tego stopnia, że nie był on na przykład wcześniej poinformowany o powołaniu ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego na wicepremiera.

2. W piątek 11 lipca podczas głosowań w Sejmie, zachwiało pozycją wicepremiera Piechocińskiego w rządzie ale przede wszystkim w partii, wystąpienie byłego wicepremiera, a obecnie posła Waldemara Pawlaka. Przypomnijmy tylko, że właśnie wtedy Pawlak, zażądał odroczenia głosowania nad wotum nieufności wobec ministra Sienkiewicza do następnego posiedzenia Sejmu w dniu 22 lipca, mówiąc w zasadzie wprost, że posłowie nie powinni głosować w atmosferze szantażu.

W ten sposób określił Pawlak działania CBA i Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie wobec przewodniczącego klubu parlamentarnego PSL Jana Burego, któremu wprawdzie nie postawiono zarzutów ale przeszukano jego biura poselskie, pokój który zajmuje w hotelu sejmowym, a także jego mieszkanie i mieszkanie rodziców. Stało się to przeddzień w czwartek, dokładnie wtedy kiedy szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, spotkał się z klubem parlamentarnym PSL-u, który przekonywał do głosowania przeciw wnioskowi o jego odwołanie, sugerując, że bardzo szybko wyjaśni, kto był inspiratorem podsłuchów wobec polityków Platformy.

Po tym spotkaniu klub PSL-u podjął decyzję, że mimo wszystko będzie bronił ministra koalicyjnego rządu ale po wystąpieniu Pawlaka, klub PSL-u zaczął się łamać i jak mówiono w kuluarach 7 posłów było gotowych głosować za wnioskiem Pawlaka. Jednak po licznych przerwach i rozmowach ludowców z premierem (w sumie trwały one około 3 godzin), okazało się, że tylko jeden Pawlak wstrzymał się od głosu nad tym wnioskiem, pozostali zagłosowali w dyscyplinie i Sienkiewicz został obroniony zaledwie 5 głosami tzw. posłów niezależnych.

3. Pawlak przegrał ale do członków PSL-u w tym także tych prominentnych, poszedł sygnał, że to właśnie były prezes jest człowiekiem z charakterem, który jest w stanie przeciwstawić się Tuskowi.

Wicepremier i prezes Janusz Piechociński natomiast jest gotów wspierać Tuska, nawet wtedy kiedy podległe premierowi ABW przeszukuje pokoje posłów PSL-u i jest gotowe ich aresztować.

Wprawdzie Pawlak jak sam powiedział ostatnio w jednym z telewizyjnych wywiadów nie chciał na razie powtórnie zawalczyć o przywództwo w PSL-u (na posiedzeniu Rady Naczelnej zwołanej na 26 lipca), ujmując to dosyć obcesowo „kto by chciał teraz kierować takim interesem na własne nazwisko” ale jednak Piechocińskiego i jego najbliższe otoczenie, mocno wystraszył.

Otóż wczoraj w porannym programie Polskiego Radia, prezes Piechociński niespodziewanie ogłosił, że wycofuje się z głosowania o wotum zaufania dla niego i jego najbliższych współpracowników na posiedzeniu Rady Naczelnej 26 lipca. Uzasadnił to stwierdzeniem, „że polska demokracja jeszcze do takich głosowań nie dorosła”.

Kompromitacja na całego.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.