Prawica skazana na jedność w cieniu tragedii. To jednak dobra wiadomość

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Kamiński
Fot. PAP/Kamiński

Pan może z drugiej strony” – powiedział Jarosław Kaczyński do Zbigniewa Ziobry podczas zgromadzenia „Czas na zmiany”. Chodziło o to aby lider Solidarnej Polski stanął po przeciwnej stronie prezesa PiS niż Jarosław Gowin.

A przecież byli na „ty” – Kaczyński wypił bruderszaft z Ziobrą w roku 2010, kiedy ten ostatni skończył 40 lat (to stały zwyczaj prezesa). Teraz jak widać na „ty” nie są, co pokazuje, że nie ma tu żadnej serdeczności. Jest poczucie, że nie ma innej politycznej drogi. I dobrze – polityka to nie imieniny.

Mój tekst sprzed tygodnia w „wSieci” zatytułowany był sensownie:

Prawica skazana na jedność”.

Wbrew klimatowi, bo właśnie załamały się rozmowy i PiS z Gowinem, i PiS z Ziobrą. Sam nie byłem przekonany, że korekta nastąpi tak szybko. Nastąpiła na mocy decyzji jednej osoby: Jarosława Kaczyńskiego.

Wybrał wbrew klimatowi panującemu w jego otoczeniu (działacze kładli się Rejtanem nie chcąc się z nikim dzielić). I nawet wbrew dziwnym skądinąd sygnałom zewnętrznym – myślę o sondażu Millward Brown zamówiony przez portal 300 Polityka, z którego wynikało, że dodanie dwóch małych prawicowych podmiotów do PiS wcale nie polepsza, raczej pogarsza wyniki największej partii w sondażach. Kaczyński uznał podobno ten sondaż za sztuczkę mającą zniechęcić do porozumienia. I możliwe, że w tym przypadku miał rację.

Zrobił to dlatego, że ma jeden konkretny interes do Gowina i Ziobry: aby nie startowali w przyszłym roku w wyborach prezydenckich. Ostatnio po integracji Gowina z Ziobrą, chodziło już raczej tylko o start tego ostatniego. Ponieważ PiS nie ma silnego kandydata, prezes wystawiać swojej kandydatury nie chce, to mogłoby być punktem wyjścia do urwania PiS kilkuset tysięcy głosów w późniejszych o parę miesięcy wyborach parlamentarnych.

A Kaczyński będzie ciułać procenty i głosy, Gra o całą stawkę. Nie chce rządzić – w moim przekonaniu słusznie, bo to partner mało poważny i nieprzewidywalny – nawet w koalicji z partią Korwin-Mikkego.

CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński: Jedność stała się faktem! Razem zwyciężymy! Jestem o tym przekonany”


Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych