Gadowski o zestrzeleniu samolotu: to niewyobrażalne barbarzyństwo zamknęło usta nawet największym lemingom. NASZ WYWIAD

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

wPolityce.pl: świat jest zszokowany po tragedii nad terytorium ukraińskim, okupowanym przez prorosyjskich terrorystów. Jakie wnioski opinia międzynarodowa powinna wyciągnąć po zestrzeleniu cywilnego malezyjskiego samolotu?

Witold Gadowski: Uderza mnie w tej sprawie wielki cynizm Władimira Putina, który obecnie promuje wersję mówiącą, że odpowiedzialność za katastrofę lotniczą ponosi ten kraj, na terenie którego ona się zdarzyła. Moje myśli od razu biegną do Smoleńska… Jak w obecnej logice prezydenta Rosji wygląda katastrofa smoleńska? W tej bardzo tragicznej chwili znajduję również optymistyczną uwagę, że to, co zrobili Rosjanie…

…jest Pan pewien, że to robota Rosjan?

Nie mam wątpliwości, że za tym stoją rosyjscy oficerowie. Tylko oni potrafią obsługiwać rakiety typu Buk. To, co oni zrobili, być może jest szansą na wyjaśnienie tragedii smoleńskiej. Przy okazji tragedii samolotu malezyjskich linii lotniczych być może uda się wyjaśnić tragedię smoleńską.

To ta optymistyczna uwaga?

Być może ta sytuacja pozwoli skierować na bok urojenia prezentowane przez komisję Millera i premiera Tuska. Ta tragedia pokazuje, kim jest Donald Tusk, pan Lasek, pan Miller i cała grupa tuszująca okoliczności tragedii w Smoleńsku.

Czy analogie nie są w tym przypadku tworzone na siłę?

Tak, jak obecnie Malezja, tak w 2010 roku Polska mogła doprowadzić do międzynarodowego śledztwa. Jestem przekonany, że Malezja doprowadzi do śledztwa międzynarodowego ws. mordu dokonanego przez oficerów rosyjskich. To wszystko pokazuje, jak jesteśmy słabym państwem. To pokazuje, że rządzą nami ludzie, którzy nigdy nie powinni nawet zbliżać się do sterów władzy.

Dlaczego takie wnioski Pan wysuwa?

To, co się stało, jest niewyobrażalnym barbarzyństwem. Ono zamknęło usta nawet największym lemingom, zamknęło usta tym, którzy wierzyli wciąż w pancerną brzozę, w te brednie opowiadane przez ludzi tuszujących okoliczności tragedii smoleńskiej. Obecnie widać jednak, że mimo wszystko narracja telewizji TVN jest zbieżna z narracją telewizji Russia Today. Padają te same argumenty, usiłuje się na siłę, panicznie wręcz, wybielić Władimira Putina, zepchnąć odpowiedzialność w sposób nikczemny na władze Ukrainy. To są rzeczy niewyobrażalne. Na to w normalnym państwie powinien zareagować regulator medialny, czyli KRRiT.

Co Rada miałaby zrobić w tej sytuacji? Czego Pan oczekuje?

Jeśli któraś stacja telewizyjna prezentuje tak skrajnie sprzeczny w polską racją stanu narrację, należy ją ukarać. Russia Today, w Polsce znana jako jako TVN odkrywa swoje oblicze.

Jakiego stanowiska Zachodu można się spodziewać? Może się skończyć na tym, że Rosja znów zmanipuluje obraz wydarzeń na swoją korzyść?

Z tego, co wiemy, Rosjanie mogli już ukraść czarne skrzynki samolotu. Zapewne więc będziemy mieli do czynienia z próbą manipulacji, kłamstwami. Jednak satelity działają, międzynarodowy nadzór nad kanałami przelotu samolotów istnieje. Będziemy więc mogli się przekonać, jak można wyjaśnić taką katastrofę, nawet wobec oporu, matactwa i kłamstw administracji rosyjskiej. To pokaże, jak można było, jak wciąż można, wyjaśnić sprawę smoleńską. Powinniśmy krzyczeć jednym głosem, że tragedię samolotu malezyjskiego należy wyjaśniać wraz z tragedią polskiego samolotu rządowego. To są podobne wydarzenia i oba powinny być wyjaśniane przez komisję międzynarodową.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.