Brudziński: Aptekarsko - kupiecka postawa. Gowin: Dajmy sobie więcej czasu

Jestem gorącym zwolennikiem tego, żeby prawica ze sobą współpracowała. Ale po ostatnich rozmowach sądzę, że musimy dać sobie trochę więcej czasu – mówi Jarosław Gowin odnosząc się do faktu niepodpisania ostatecznego porozumienia o współpracy Polski Razem z Prawem i Sprawiedliwością.

Jak zapewnił w TVN 24 lider Polski Razem powodem chwilowego impasu były sprawy programowe, nie personalne.

Jestem gotów startować z ostatniego miejsca w Krakowie. Trudno o większy gest dobrej woli z mojej strony

– tłumaczył. Jego zdaniem w środowisku PiS jest opór przed podpisaniem umowy zjednoczeniowej.

Tymczasem kilkanaście minut wcześniej Joachim Brudziński zapewniał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, że Jarosław Kaczyński nie wycofał się z żadnych dotychczasowych ustaleń.

To przecież jego projekt

—zapewniał.

Oferujemy wszystkim partiom obozu patriotycznego porozumienie prawicy.Mówimy Polska w potrzebie – rozmawiajmy.

—mówił Brudziński. Dodał jednak:

Ze strony mniejszych partii prawicowych mamy do czynienia z  z postawą aptekarsko-kupiecką. Może dwa deko więcej, może dopiszmy, że jeszcze w tym okręgu będzie nasz człowiek. Tak nie można prowadzić polityki

— wyjaśniał.

Brudziński zapewnił, że sobotni kongres prawicy ( który miał by kongresem zjednoczeniowym PiS. PR i SP) odbędzie się bez względu na to czy wezmą w nim udział ugrupowania Gowina i Ziobry.

PiS podaje szansę marginalnym partiom.Spotkajmy się wszyscy, którym los polski leży na sercu.Ci, którzy nie podejmą współpracy wezmą na swoje sumienie trwanie obecnego układu

— mówił polityk PiS.

ansa/TVN24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych