Uniżona i przymilna polityka zagraniczna, poklepywanie po plecach i straszenie opozycji, by nie przeszkadzała rządowi Donalda Tuska, gdy prowadzi ważne negocjacje europejskie, najwyraźniej nie zadziałały. Wicepremier Janusz Piechociński przyznał, że Polska nie wywalczy unijnego stanowiska komisarza ds. energii, o które zabiegał rząd Tuska.
Komisarzem będzie dotychczasowy komisarz pan Oettinger, kandydat mocarstwa europejskiego. W związku z tym my zabiegamy o trochę innego komisarza
— ubolewał Piechociński na antenie TVN24 Biznes i Świat.
Chodzi o mniej istotne stanowiska komisarza ds. rynku lub „szeroko pojętej konkurencyjności” jak mówił wicepremier. Przypomnijmy - Oettinger to Niemiec (które Piechociński określa mianem „mocarstwa”), przedstawiciel partii Angeli Merkel, który nie krył swojego dystansu do sztandarowego pomysłu Donalda Tuska - tzw. unii energetycznej.
Wcześniej z wyścigu o fotel tzw. szefa unijnej dyplomacji wypadł Radosław Sikorski.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/203898-i-na-co-byly-te-umizgi-do-merkel-kleska-gabinetu-tuska-w-negocjacjach-unijnych-rzad-przyznaje-ze-przegral-wyscig-o-komisarza-ds-energii