Europosłanka SLD Lidia Geringer de Oedenberg poinformowała na swoim blogu, że kończy swoją karierę polityczną w SLD.
Jak pisze:
Po kilku latach, zainicjowanej przez wspólnych przyjaciół, luźnej znajomości i ośmiu latach związku, nadszedł czas na rozstanie. No cóż, rozwód nigdy nie jest łatwy ani przyjemny, ale ile można znosić nielojalność, kłamstwa i intrygi? Do tego po latach w tym związku uwidoczniła się totalna różnica charakterów, widzenia świata i wyznawanych wartości.
— czytamy na blogu Lidii Geringer de Oedenberg.
Posłanka wyjaśniła, że jej decyzja wywołana jest ostatnimi wydarzeniami, które miały miejsce w Brukseli. Zaznaczyła, że w “rodzinie” SLD słowo jest mało warte:
W ubiegłym tygodniu w czasie kluczowych politycznych negocjacji w Europarlamencie po raz kolejny okazało się, że umowy i kolegialne ustalenia nie mają żadnego znaczenia, a „słowo” w tej „rodzinie” nie staje się ciałem, jest tylko pustosłowiem.
— wyjaśnia europosłanka.
Dodała, że nie zamierza wstępować do żadnej frakcji lecz pozostanie “singielką”.
Geringer de Oedenberg doczekała się szybkiej reakcji kolegów z SLD. Rzecznik partii Dariusz Joński napisał na Twitterze:
Lidia Geringer de Oedenberg właśnie rozpoczyna swoją trzecią kadencję w Parlamencie Europejskim. W 2004 roku startowała z list Sojuszu, a w 2006 r., została członkiem partii.
Polskie Radio, lz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/202870-postkomunisci-slabsi-o-jednego-europosla-lidia-geringer-de-oedenberg-odchodzi-z-sld