Skandaliczny bilbord anarchistów w Poznaniu: Hitler i Himmler planują zagospodarowanie przestrzenne. „To jawne łamanie prawa”

Fot. rozbrat.org
Fot. rozbrat.org

Adolf Hitler w otoczeniu swojej świty pochylony nad planami Poznania - tak wyglądał bilbord przy ulicy Nowowiejskiego, nad wiaduktem – donosi „Głos Wielkopolski”.

Według gazety bilbord na pierwszy rzut oka przypomina plakaty Urzędu Miasta Poznania. To samo logo, ta sama czcionka. Jednak Urząd z kontrowersyjnym plakatem nie ma nic wspólnego.

Treść bilbordu negatywnie wpływa na wizerunek Poznania i narusza identyfikację wizualno-promocyjną miasta - powiedział Paweł Marciniak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Poznania w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”

Za ten kontrowersyjny plakat, który przedstawia przywódców III Rzeszy, planujących budowę supermarketów w stolicy Wielkopolski, odpowiedzialna jest grupa ManuFAktura, określająca się mianem partyzantów miejskich.

Fot. rozbrat.org
Fot. rozbrat.org

To forma protestu, przeciwko nowym planom zagospodarowania przestrzennego dla miasta Poznania. Zdaniem Federacji Anarchistycznej, studium otwiera drogą dalszej zabudowie klinów zieleni.

Udostępniliśmy ManuFAkturze łamy naszej strony, jednak plakat nie jest naszą inicjatywą. Mimo to uważamy, że bilbord, nawet jeśli jest kontrowersyjny, to porusza istotną dla mieszkańców kwestie zagospodarowania przestrzennego miasta

—tłumaczy Tomasz Matysiak z kolektywu Rozbrat. Federację Anarchistyczną nie martwi problem plakatu, a raczej obawa, że dokument planistyczny zostanie zatwierdzony pod potrzeby deweloperów. Dla Łukasza Olędzkiego, z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej przekaz ManuFAktury jest niezrozumiały.

Projekt nie jest jeszcze zaopiniowany, a nam zależy na uwagach wszystkich mieszkańców. Odbywały się obrady, w których mógł uczestniczyć każdy. Jest nam przykro z powodu tego plakatu, ponieważ program konsultacji społecznych, przez nas prowadzony, jest naszą inicjatywą

—tłumaczy Ł. Olędzki. Zdanie to podziela również Paweł Marciniak:

Uważanie polityki architektonicznej za coś, co zagraża miastu, jest niesłuszne. Projekt studium zagospodarowania przestrzennego dla Poznania ze wszystkimi sugestiami mieszkańców ma trafić do Rady Miasta już na początku lipca

Jednak to nie rozwiązuje problemu plakatu, który zdaniem wielu mieszkańców i polityków jest niesmaczny i kontrowersyjny w swojej formie.

Umieszczanie takich bilbordów w przestrzeni publicznej , które bezpośrednio nawiązują do ideologii faszystowskiej, to jawne łamanie prawa

—uważa Wojciech Kręglewski, radny miasta Poznania. Urząd Miasta Poznania zapowiada, że w tej sprawie podejmie stosowne kroki prawne.

Ewentualna kara dla twórców bilbordu zależałaby od zakresu czynności i od tego, jak zakwalifikowałaby to prokuratora. Póki co nie dostaliśmy żadnych zgłoszeń, które dotyczyłyby nawiązania do treści faszystowskich czy naruszenia dóbr

—tłumaczy nadkom. Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji.

To nie pierwsza akcja poznańskich anarchistów, którzy od lat terroryzują miasto i środowiska uniwersyteckie. Mieszkańcy squatu przy starówce, mający doskonałe relacje z niektórymi pracownikami naukowymi gender studies na UAM, wszczęły zamieszki na wykładzie ks. prof. Borkiewicza i próbowały zastraszyć profesorów, którzy podpisali się pod listem AKO w obronie prof. Krystyny Pawłowicz.

Chcesz być nietykalny? Zostań anarchistą, gejem lub genderystą. Kto stoi za atakiem na ks. Bortkiewicza? Zagadka złotej sukienki chyba rozwiązana

Ryb, Głos Wielkopolski

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.