Buńczuczne deklaracje Kłopotka: „Gdyby się okazało, że nie polecą głowy, to załatwimy to w ramach koalicji”

fot. wPolityce/ansa
fot. wPolityce/ansa

Ludowcy coraz głośniej zapewniają, że do dymisji w składzie rządu prędzej czy później jednak dojdzie.

Gdyby miało się okazać, że nie polecą głowy, bądź ci niektórzy z tych grzeszników nie poczuwają się do winy i nie złożą dymisji, to resztę my już załatwimy w ramach koalicji. Nie pozwolimy na to, aby ktoś dla ochrony własnych interesów, próbował nam tutaj serwować państwo partyjne

-– tak poseł Eugeniusz Kłopotek z PSL komentował w TVP Info dzisiejsze wystąpienie premiera Donalda Tuska w sprawie afery podsłuchowej. Poseł Kłopotek przekonywał, że najważniejsze jest obecnie utrzymanie stabilności rządu.

Powiedzieliśmy sobie wczoraj w ramach koalicji, że musimy utrzymać stabilność rządu, przynajmniej do momentu wyjaśnienia wszystkiego do spodu. Bo jednak te macki, być może sięgają i szerzej i głębiej, a nawet poza granice naszego kraju, a na to sobie żaden polski rząd pozwolić nie może. I myślę, że przynajmniej ten wątek opozycja powinna zrozumieć

-– wyjaśniał Eugeniusz Kłopotek.

Ale też powiedzieliśmy sobie wczoraj uczciwie z panem premierem: to nie może być tak, że jeżeli nawet wszystko wyjaśnimy, że ci najwięksi grzesznicy, którzy nas wprowadzili w ten kanał, że oni nie poniosą konsekwencji. Muszą ponieść konsekwencje. Ale też mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy z nich sami wiedzą, co powinni zrobić, jeśli mają trochę honoru. Nie utrudniać dalszego funkcjonowania rządu i nie utrudniać dalszej pracy panu premierowi

-– dodał stanowczo Kłopotek.

Kłopotek odniósł się także do zapowiedzi PiS złożenia wniosku o konstruktywne wotum nieufności i wskazania prof. Piotra Glińskiego, jako premiera technicznego.

Naprawdę nie wiem, czy współczuć panu profesorowi. Poważny człowiek i daje się tak wykorzystywać przez Prawo i Sprawiedliwość. Swoją drogą panie prezesie Kaczyński, koleżanki i koledzy z PiS-u: przestańcie zamulać rządem technicznym! Są tylko dwie alternatywy i mówię to wprost i wyraźnie, albo koalicja jest zdolna pociągnąć ten wózek dalej, albo są przyspieszone wybory. Ale o scenariuszu to my będziemy decydować, a nie żadna opozycja

-– podkreślił Kłopotek. I dodał:

Niewątpliwie pan premier zaskoczył opozycję, chociaż ja się dziwię, że czują się zaskoczeni tym wnioskiem o wotum zaufania. Premier bowiem dokładnie spełnił dwa postulaty opozycji. Po pierwsze wystąpił przed Sejmem i po drugie, poddaje się pod wotum zaufania. I co płakać jeszcze? Wszystko jest, co chcieli.

ansa/TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych