Czy ktoś jeszcze pamięta o "największej aferze III RP"? Rząd nie chce się tłumaczyć ws. korupcji przy infoaferze

fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych negatywnie zaopiniowała wniosek klubu PiS, by Sejm wysłuchał informacji o śledztwie w sprawie korupcji przy informatyzacji urzędów - poinformowała we wtorek PAP wiceprzewodnicząca komisji Beata Mazurek (PiS).

Głosami koalicji nasz wniosek o informację w sprawie infoafery został odrzucony. Za informacją głosowaliśmy tylko my - posłowie PiS i poseł SLD

— powiedziała Mazurek.

To świadczy tylko o jednym - że koalicja, w tak trudnym momencie jej funkcjonowania, kolejną sprawę chce zamieść pod dywan i ukryć przed opinią publiczną. Tym bardziej, że podczas poprzednich posiedzeń prokurator generalny i szef CBA deklarowali, że nie ma przeszkód, by taką informację na forum całego Sejmu przedstawić

— podkreśliła wiceprzewodnicząca.

Od 2011 r. CBA prowadzi czynności śledcze w postępowaniu Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie ws. nieprawidłowości w przetargach z lat 2007-2010 na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów i Usług Informatycznych b. MSWiA i Komendy Głównej Policji. W październiku 2011 r. zatrzymano b. dyrektora CPI Andrzeja M., jego żonę oraz szefa jednej z firm Janusza J., podejrzanego o wręczenie łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji. W toku postępowania zebrano też dowody przestępstw związanych z zamówieniami także w innych instytucjach, w tym MSZ i GUS. Do tej pory zatrzymanych zostało 41 osób, które usłyszały ok. 70 zarzutów.

Komisja kilkakrotnie analizowała, czy Sejm może wysłuchać informacji premiera, szefa CBA i prokuratora generalnego w tej sprawie. Szef CBA Paweł Wojtunik i Prokurator Generalny Andrzej Seremet byli parę razy gośćmi komisji i wraz z prowadzącym sprawę prok. Andrzejem Michalskim z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie deklarowali, że nie ma przeszkód, by - w ograniczonym zakresie i nie ujawniając szczegółów - taką informację Sejmowi przedstawić.

Pod koniec 2013 r. PiS wniósł o informację premiera, szefa CBA i prokuratora generalnego w sprawie korupcji przy informatyzacji urzędów. Marszałek Sejmu prosiła speckomisję o opinię ws. wniosku PiS. Seremet w grudniu, gdy komisja pierwszy raz zajmowała się sprawą, mówił, że taka informacja może zostać przedstawiona Sejmowi, ale jedynie w zakresie, jaki określi prokurator prowadzący śledztwo.

Warszawska prokuratura apelacyjna nie informuje o bieżącym przebiegu śledztwa. Jak przypomniał niedawno jej rzecznik Zbigniew Jaskólski, przedstawiciel firmy Hewlett-Packard (HP) Tomasz Z. został zatrzymany na początkowym etapie śledztwa; miał korumpować Andrzeja M. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty: jeden dotyczący przekazania M. 1,6 mln zł w gotówce i 110 tys. zł w postaci komputerów i sprzętu RTV; drugi dotyczy obietnicy kolejnej łapówki w wysokości 2,5 mln zł.

Na początki kwietnia amerykański koncern HP przyznał się do praktyk korupcyjnych m.in. w Polsce i zobowiązał do zapłaty 108 mln dolarów w ramach ugody. Chodzi o trzy przypadki przekupywania funkcjonariuszy państwowych w Rosji, Polsce i Meksyku w celu uzyskania kontraktów.

We wtorek sejmowa komisja rozpoczęła też ocenę poszczególnych służb i wykonania ich budżetów w 2013 r. Mazurek powiedziała, że komisja ocenia pracę SWW i SKW pozytywnie. „Jedyna rzecz, która niepokoi, to wakaty na stanowiskach w służbach specjalnych. W niektórych te braki kadrowe sięgają 20 proc.” - zwróciła uwagę Mazurek.##Oceną budżetów komisja będzie się zajmowała jeszcze w czwartek. Wtedy ma przyjąć opinię dla komisji finansów publicznych.

lw, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych