Tusk przed problemami zwiewa 200 km na godzinę. Widocznie jest przed czym uciekać...

fot. wPolityce.pl/se.pl
fot. wPolityce.pl/se.pl

To był trudny tydzień dla premiera Donalda Tuska. Równo tydzień temu wybuchła afera związana z nagranymi w restauracji rozmowami najwyższych urzędników państwowych. Wiele wskazuje na to, że Tusk o istnieniu nagrań przed ich ujawnieniem nie wiedział, co jeszcze pogłębiło bruzdy na jego czole.

Tę mimikę mogliśmy przeanalizować na dwóch konferencjach prasowych wu biegłym tygodniu. Szczególnie trudna dla Tuska musiała być ta czwartkowa, poranna, bo zwołano ją po skandalicznie nieudolne akcji prokuratorów i ABW w redakcji „Wprost”.

Co się działo po konferencji, na której na premiera naskoczyła nawet Monika Olejnik? To wiemy z relacji w Super Ekspresie.

(…) dotrzymał do końca konferencji, ale następnie wybiegł ogarnięty złością. Zwykle chodzi energicznie, ale tym razem wprost biegł do służbowej limuzyny. Miał zaciśnięte wargi, zmarszczone czoło i wilcze oczy

— czytamy w „SE”. Dalsza relacja też jest ciekawa i dodatkowo wsparta materiałem fotograficznym.

Kierowca wyczuł, w jakim premier jest nastroju i ruszył, ile fabryka dała. Auto szybko wjechało na autostradę i gnało ok. 200 km na godzinę. Jak najszybciej i jak najdalej od Warszawy, od Sowy i od Olejnik

— słusznie odczytuje emocje premiera bulwarówka.

Może w poniedziałek wszystko będzie inaczej? Może wszystko się zmieni? Jak nie przymierzając zdanie redaktor Olejnik…

źródło: se.pl/Wuj

——————————————————————————————

Aleksander Majewski w rozmowach z najlepszymi polskimi dziennikarzami śledczymi - Sumlińskim, Gadowskim, Miterem, Pyzą i Zielke - odkrywa tajemnice polskiego świata przestępczości zorganizowanej, afer na styku polityki korupcji.

„Afery III RP” - książka dostępna w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych