Ktoś chciał pokazać Donaldowi Tuskowi, gdzie jego miejsce
— mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Bogdan Święczkowski, były prokurator i szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Pytany o to, kto może stać za aferą taśmową, Święczkowski wskazuje na środowisko związane z WSI.
Wiążę to raczej z dawnymi służbami wojskowymi. NIeuchylenie immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu za sprawę pańśtwa Kwaśniewskich, powrót do sprawy finansowania środowisk lewicowych, związki oficerów WSI z prezydentem Komorowskim to tropy, które sugerują, że ktoś chciał pokazać Donaldowi Tuskowi, gdzie jego miejsce
— ocenia.
W rozmowie zwraca też uwagę na wątek bezpieczeństwa najważniejszych urzędników w Polsce.
Na szczęście w tych pomieszczeniach był zamontowane tylko mikrofony, a gdyby ktoś tam schował ładunek wybuchowy? (…) Przeżyliśmy traumę smoleńską, która obnażyła BOR. I widać, że nic się w tej kwestii nie zmieniło
— przekonuje.
Święczkowski mówi też o zachowaniu nagranych - jego zdaniem wskazuje to na bardzo dużą słabość państwa.
To przerażający obraz co do stanu państwa i jego instytucji czy formy powoływania i odwoływania ministrów
— tłumaczy.
lw, „Nasz Dziennik”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/201044-kto-stoi-za-tasmami-swieczkowski-wiaze-to-z-dawnymi-sluzbami-wojskowymi-ktos-chcial-pokazac-tuskowi-gdzie-jego-miejsce