W SLD nie ma granic żenady. Miller straszy powrotem IV RP i przekonuje, że Jaruzelski był lepszy niż Piłsudski (!)

prezydent.pl
prezydent.pl

Są takie rozmowy, po których po prostu ręce opadają. Z pewnością można zaliczyć do nich wywiad, jaki Leszek Miller udzielił „Rzeczpospolitej”. Szef SLD straszy IV Rzeczpospolitą, wybiela Wojciecha Jaruzelskiego, a nawet przekonuje, że niedawno pochowany generał był lepszy od Józefa Piłsudskiego.

Ale po kolei. Miller nie ukrywa oburzenia z powodu nieuchylenia immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu. Jego zdaniem były szef CBA powinien zostać osądzony.

IV RP może wrócić, czego przykładem było głosowanie nad odebraniem immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu. (…) Proces rozliczania patologii IV RP, czego kwintesencją jest CBA z czasów Kamińskiego, nigdy nie został przeprowadzony właściwie. W związku z tym zasadność wniosku o powołanie komisji śledczej jest oczywista

— podkreśla.

Straszenie IV RP to jednak nic w porównaniu z tym, co szef SLD mówił o postaci gen. Wojciecha Jaruzelskiego, którego wybiela i stawia… ponad Józefem Piłsudskim.

Nie trzeba bronić prezydenta Jaruzelskiego, bo najlepiej broni się sam. Każdy uczciwy człowiek powinien przyznać, że gdyby nie generał Jaruzelski, nie świętowalibyśmy 4 czerwca i nie doszłoby do obrad Okrągłego Stołu

— ocenia.

I dodaje:

Historia pozytywnie oceni gen. Jaruzelskiego. Jeszcze Polacy będą stawiać pomniki generałowi. W tym ujęciu dostrzegam podobieństwa z marszałkiem Józefem Piłsudskim

— przekonuje.

Jak były polityk PZPR uzasadnia swój niekonwencjonalny pogląd?

Rządy sanacji skończyły się wrześniową katastrofą o niewyobrażalnej skali. Stan wojenny Wojciecha Jaruzelskiego pociągnął za sobą o wiele mniej ofiar. Nikt z internowanych przywódców Solidarności nie był bity i torturowany. Po pięciu latach od 13 grudnia w Polsce nie było już więźniów politycznych, a mordercy księdza Popiełuszki zostali osądzeni i ukarani

— tłumaczy.

Miller dodaje, że w porównaniu z polityką Piłsudskiego, gen. Jaruzelski wypada całkiem przyzwoicie.

Rządy generała skończyły się obradami przy Okrągłym Stole i wejściem Polski na drogę sukcesu i demokracji. Piłsudski ewoluował od demokracji do dyktatury, a Jaruzelski odwrotnie

— mówił.

lw, „Rzeczpospolita”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.