Przegrane głosowanie ws. immunitetu dla Mariusza Kamińskiego to nie jedyny problem Platformy Obywatelskiej. W Bydgoszczy rozsypały się partyjne struktury. Odeszła niemal połowa członków.
Bydgoska Platforma Obywatelska traci niemal połowę swoich członków. Opuszczają partię w proteście przeciw „dyktatorskim rządom” posła Pawła Olszewskiego - poinformował „Express Bydgoski”.
Naszym liderom pomyliła się demokracja z dyktaturą
— mówią zbuntowani Platformersi.
Jak poinformował „Express Bydgoski” - Platformę ma opuścić 130 osób, czyli ok. 40 procent członków.
Nie odpowiada nam dyktat w kierowaniu partią . Zawiedliśmy się na liderach PO w mieście i regionie
— mówił Jerzy Boniecki, były przewodniczący jednego z miejskich kół Platformy Obywatelskiej. „Buntownicy” zarzucają władzom bydgoskiej PO m.in. brak demokracji w kierowaniu Platformą, brak wizji rozwoju Bydgoszczy, dyktatorskie metody zarządzania partią i kolesiostwo oraz nepotyzm. Zwłaszcza przy konstruowaniu list.
Wielce etyczne i niemoralne było dwukrotne umieszczenie przez Pawła Olszewskiego na listach w 2006 i 2010 roku swojej najbliższej rodziny na liście kandydatów do Rady Miasta, w czasie gdy przewodniczącym struktur był on sam, a także umieszczenie przez naszych parlamentarzystów wszystkich swoich asystentów – atakował posła Olszewskiego Jerzy Boniecki, który taką sytuację nazwał wprost – Kolesiostwo i nepotyzm, to działania dyskwalifikujące posła.
— mówił Boniecki.
W czasie zorganizowanej w środę konferencji prasowej padały zarzuty, że polityka obecnego prezydenta Rafała Bruskiego prowadzi do marginalizacji Bydgoszczy, stąd też grupa działaczy PO nie zgadza się na to, aby on był w najbliższych wyborach ponownie ich kandydatem.
Walczymy z patologią i złem. Walczymy o prawdę i standardy demokratyczne. Naszym liderom pomyliła się demokracja z dyktaturą
-– podkreślał Boniecki.
To najlepsza wiadomość w tym tygodniu
— stwierdził w odpowiedzi na te zarzuty Paweł Olszewski.
Panowie uprzedzili decyzję o wykluczeniu ich z partii. Taki wniosek podjęto na poniedziałkowym posiedzeniu powiatowej rady Platformy
— dodał. Szef klubu PO, zapytany w TVN24 o sytuację w bydgoskiej PO oświadczył, że nie zna sprawy, ale jak stwierdził, zawsze jest kłopot, kiedy coś takiego się dzieje.
Z tego co wiem, w Bydgoszczy były bardzo silne frakcje o różnych sympatiach, pytanie czy nie jest to efekt działania jednej z nich. Tego, że chciała pożegnać się z PO, bo np. przegrała wewnętrzne wybory
— powiedział Rafał Grupiński.
ansa/ portalkujawski.pl/TVN24
———————————————————————————————————
Uwaga!
Najnowszy numer tygodnika „wSieci” dostępny jest w formatach EPUB, MOBI i PDF, które dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/200298-bunt-w-bydgoskiej-platformie-naszym-liderom-pomylila-sie-demokracja-z-dyktatura-twierdza-dzialacze-i-odchodza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.