UJAWNIAMY! Mafijny język i skandaliczne działania prokuratury, czyli jak Kwaśniewscy sprzedawali willę... Szczegóły tajnego wystąpienia Kamińskiego na posiedzeniu Sejmu!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Skandaliczne działania prokuratury, mafijny język Kwaśniewskich i dużo ostrych cytatów - ujawniamy szczegóły tajnego wystąpienia Mariusza Kamińskiego.

Przypomnijmy, tajne posiedzenie Sejmu w sprawie uchylenia immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu ws. willi Kwaśniewskich zakończyło się sporą niespodzianką. Były szef CBA utrzymał immunitet, a po posiedzeniu mówił o konieczności powołania komisji śledczej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Duża niespodzianka i porażka Platformy w Sejmie - Mariusz Kamiński nadal z immunitetem! Zawiedli posłowie PO?

CZYTAJ TAKŻE: Triumf Mariusza Kamińskiego: „Cieszę się, że prawda zwyciężyła!” PiS zapowiada komisję śledczą ws. willi Kwaśniewskich!

wPolityce.pl: Panie pośle, skąd taka decyzja Sejmu o utrzymaniu immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu?

Zbigniew Girzyński, PiS: Stało się tak, ponieważ poza Prawem i Sprawiedliwością przeciw uchyleniu immunitetu zagłosowali posłowie innych ugrupowań. Mariusz Kamiński najzwyczajniej w świecie precyzyjnie przedstawił okoliczności prowadzenia postępowania w stosunku do byłego prezydenta i jego żony. Mówiąc o tym, jak to się stało, że CBA wszczęło postępowanie. Na skutek informacji, jakie pojawiły się w rozmowie byłego premiera Oleksego, który mówił w rozmowie z Gudzowatym, że Kwaśniewski nie jest w stanie wytłumaczyć się z pieniędzy z nieruchomości, którymi obraca.

__

Wchodzimy na szczebel danych, o których chyba nie powinien pan mówić jako poseł zobowiązany do tajności.

Tak, ale to przemówienie wstrząsnęło mną tak bardzo – tych ludzi trzeba ścigać, że chcę o tym powiedzieć. Jeśli chcą mnie ścigać, to niech to robią. Ale domagam się jako poseł, by to wystąpienie Mariusza Kamińskiego zostało odtajnione. Wszyscy powinni wiedzieć, jak wygląda III RP.

__

A więc o czym mówił Kamiński?

CBA po wspomnianej rozmowie Oleksego sprawdziło oświadczenie majątkowe prezydenta i zaczęło je weryfikować – w trakcie weryfikacji okazało się, że państwo Kwaśniewscy dysponują dodatkową willą w Kazimierzu. Potem okazało się, że właścicielką tej willi – którą użytkowali Kwaśniewscy – zarządza pani, która nie ma najmniejszych szans, by tę willę kupić, ani utrzymywać, bo ma dochody na poziomie 10 tys. złotych rocznie. Wówczas zaczęto prowadzić szczegółowe ustalenia – gdy państwo Kwaśniewscy zorientowali się, że ta willa stała się przedmiotem zainteresowania, postanowili ją sprzedać.

Oczywiście tę transakcję przeprowadzała „właścicielka”, która negocjowała z różnego rodzaju nabywcami. Jednym z nich był działający pod przykryciem funkcjonariusz CBA. Pani chciała za willę 3,5 mln złotych – agent zaproponował 3,1 mln. W tej sytuacji tzw. właścicielka, a tak naprawdę osoba jedynie zarządzająca tą nieruchomością, zadzwoniła do pani Kwaśniewskiej, pytając się, co ma zrobić. „Ponieważ jest kupiec na buty, ale nie chce zapłacić 350 złotych, tylko 310.” Pani Kwaśniewska postanowiła: sprzedać „buty”.

__

Niemal mafijny język. Jak zakończyła się transakcja z butami?

Doszło do transakcji – nie wiem, co się stało z butami, ale do transakcji willi doszło za 3,1 mln złotych. Nie wiedząc o tym, że to agent CBA – zaproponowała by u notariusza zapłacono jedynie połowę pieniędzy. Te półtora miliona złotych zostało przekazane w oznaczonych banknotach. Gdy zadzwoniono do pani Kwaśniewskiej zapytać, co dalej w tej sprawie – odpowiedziała, że chce, aby „ubranie było w rozmiarze europejskim”. Z pieniędzmi udano się do kantoru wymiany walut, gdzie dokonano transakcji na dolary amerykańskie. Zadzwoniono do pani Kwaśniewskiej, że samochód jest ale amerykański…

Zarzuty w tej sprawie mają wszyscy, w tym „właścicielka”, która nawet ma wyrok w pierwszej instancji, ale wobec państwa K. sprawa zostaje umorzona. W zamian za to, prokuratura stawia zarzut tym, którzy sprawę wykryli i badali, doprowadzając do zarzutów. A to tylko pewna część faktów, o których mówił minister Mariusz Kamiński.

__

Przemysław Wipler w rozmowie z wPolityce.pl mówił o porozumieniu w tej sprawie Donalda Tuska z Aleksandrem Kwaśniewskim. Jak ten watek przedstawiał były szef CBA?

Prokuratura pod rządami Platformy Obywatelskiej autentycznie przeszkadzała CBA w prowadzeniu tej sprawy. To na pewno nie ulega wątpliwości – czy to wynika z jakiegoś porozumienia Tuska z Kwaśniewskimi? Tego nie wiem. Taki wniosek wysnuł poseł Wipler, takiego sformułowania w wystąpieniu Kamińskiego nie było. Tam były same fakty. __

Czy jest szansa, by powstała w tej sprawie komisja śledcza?

Nie wiem, czy jest szansa, ale taka komisja na pewno powinna powstać.

__

Czy dzisiejsze głosowanie można uznać za punkt przełomowy w tej tajemniczej sprawie majątku byłej pary prezydenckiej?

Zdecydowanie tak. Nawet w tym Sejmie, gdzie zwykle po 280 głosów pada za różnego rodzaju absurdalnymi rozwiązaniami, które proponuje PO, nie było 231 posłów, którzy chcieliby uchylić immunitet najuczciwszemu człowiekowi w tym kraju.

Rozmawiał Krzysztof Karwowski.

not. maf

CZYTAJ TAKŻE: Furia Niesiołowskiego po przemówieniu Kamińskiego: „Obrzydliwy spektakl, ten pisowski funkcjonariusz jest chwastem! Będzie wyrwany!”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych