Podczas XX sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży zdarzyła się nieprzewidziana sytuacja. Nastolatek Dominik Feliks przemówił tak jakby był posłem Kongresu Nowej Prawicy.
Pragnę Wam powiedzieć, że cały ten projekt - Sejm Dzieci i Młodzieży, jak i ta uchwała, nad którą dziś debatujemy - to zwykła szopka zorganizowana przez rządzących
— zaczął swoje przemówienie Feliks.
Próbuje się nam wmówić, że możemy mieć jakiś wpływ na nasz kraj. A tak naprawdę nic nie możemy zmienić. W ciągu 25 lat tu do Sejmu zostało złożonych kilkadziesiąt wniosków obywatelskich. Każdy z osobna poparło minimum pół miliona Polaków. Prawie wszystkie te inicjatywy zostały odrzucone jedną ręką przez siedzących tu na co dzień posłów. Naszą jedyną możliwością wyboru jest wybranie sobie raz na pięć lat pana, który będzie nam coś ograniczał, będzie nam coś nakazywał, który będzie nam mówił, jak mamy żyć
— mówił z mównicy sejmowej licealista.
Jego przemowa spotkała się z oklaskami.
Dominik odniósł się także do wątpliwego sukcesu III RP.
Często słyszę, że 25 lat demokracji, to 25 lat wolności. Otóż nie. Chciałbym wam powiedzieć, że demokracja nie równa się wolność. Obecnie mamy demokrację, a nie mamy prawdziwej wolności. Państwo narzuca nam przymus ubezpieczania się, państwo narzuca nam program edukacyjny, państwo, a właściwie już niedługo Unia Europejska, zakaże nam tradycyjnego wędzenia. Państwo wtrąca się w większość aspektów naszego życia. Kilka tygodni temu Wojciech Cejrowski powiedział, że w Arizonie jako cudzoziemiec ma więcej swobód obywatelskich niż w Unii Europejskiej, jako obywatel. Czy to, że państwo będzie nam odbierać w przyszłości ponad połowę naszych zarobków, to wolność? Uważam, że nie
— dodał Feliks.
Na koniec Dominik zaapelował do rówieśników i reszty obywateli:
Powiedzmy dosyć państwu opiekuńczemu, skończmy ze spuścizną komunizmu.
Czyżby szykuje nam następny działacz partii Janusza Korwin-Mikkego?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/198870-kolejny-licealista-dokopal-rzadzacym-przemowil-w-sejmie-wideo