WicePalikot Siwiec oburzony Deklaracją Wiary lekarzy: „Czy to normalne w tym państwie?”„Normalne” było parodiowanie papieża

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. profil M. Siwca na Facebooku
fot. profil M. Siwca na Facebooku

Pakujący walizki w europarlamencie Marek Siwiec, niegdyś z SLD, a dziś wiceszef Twojego Ruchu, wyraził swoje „święte” oburzenie Deklaracją Wiary podpisaną przez ponad 3 tys. lekarzy.

Mamy dzisiaj do czynienia z sytuacją, w której 3 tys. lekarzy wypowiada posłuszeństwo naszemu państwu i robią to pod sztandarami Kościoła. Uzyskują poklask. Przecież inicjuje to pod sztandarem kanonizowanego Jana Pawła II pani Półtawska, jego przyjaciółka, osoba jednoznacznie z nim kojarzona – mówię o śp. Janie Pawle II – zyskuje tu takie poparcie…

— grzmiał w radiowej „Trójce”.

Siwiec zapomniał wspomnieć, że sam jest kojarzony z incydentem z 1997 r., kiedy to na lotnisku w Kaliszu, towarzysząc ówczesnemu prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, naigrywał się z Jana Pawła II, parodiując gest Ojca Świętego całującego ziemię, którą nawiedził w pielgrzymce.

ZOBACZ jak Siwiec drwił z papieża:

Najwidoczniej ten żałosny eksces obecnego wice-Palikota daje mu – w jego mniemaniu – prawo wypowiadania się o tym, co mogą, a czego nie mogą wierzący.

Partia Twój Ruch opisuje kawałek rzeczywistości, która związana jest w naszym przekonaniu z nienowoczesnym i nieproduktywnymi relacjami między państwem, a Kościołem rzymskokatolickim

— mówił Siwiec.

I znów atakował Deklarację Wiary medyków.

Odbywa się to na Jasnej Górze i to jest rodzaj wypowiedzenia posłuszeństwa konstytucji. Rodzaj arogancji wobec prawa. Czy to jest przejaw normalności relacji? Czy to jest normalne w tym państwie? Pytam w eter. Czy państwo uważają, że to jest normalne, że 3 tys. lekarzy określa swój stosunek do pacjenta niezgodnie z prawem, niezgodnie z konstytucją? Czy np. zwracając się do tego lekarza, nie wiem czy oni będą oznaczeni jakoś, jakimś „brandem” [marka, znak firmowy – red]?

— zastanawiał się Siwiec.

3 tys. lekarzy przy świetle jupiterów i bardzo dużym poparciu Kościoła rzymskokatolickiego, wypowiada temu państwu posłuszeństwo i działa wbrew prawu

— powtarzał.

To nie jest antyklerykalizm, tylko rozmowa o relacjach państwa i Kościoła, rozmowa poważna, spokojna i każde wydarzenia, zwłaszcza takie, jakie przed chwilą przytoczyłem pokazują, że nie można od tej rozmowy uciec. Oczywiście, jeden moment jest bardziej stosowny, inny mniej, akurat ten związany z kanonizacją [JPII – red.] nie był pewnie do końca stosowny, co pokazali wyborcy, ale od tych problemów się nie ucieknie

— stwierdził żegnający się z europarlamentem zastępca Palikota.

Siwiec w roli autorytetu od relacji państwa z Kościołem i wskazywania co jest stosowne… Żałosne.

JUB/radiowa „Trójka”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych