Polska i Węgry razem przez wieki – specjalne wydanie miesięcznika „wSieci Historii” już w kioskach!

fot. wPolityce.pl/"wSieci Historii"
fot. wPolityce.pl/"wSieci Historii"

Dlaczego Polacy i Węgrzy od wieków darzą się wzajemną sympatią? Czy jej oś stanowi wspólnota wyznawanych wartości, umiłowanie wolności i podobne jej rozumienie? A może fakt, iż w decydujących momentach naszej historii mogliśmy wzajemnie na siebie liczyć?

Na te i inne pytania próbują odpowiedzieć autorzy najnowszego numeru miesięcznika „wSieci Historii” przygotowanego we współpracy z Ambasadą Węgierską oraz Węgierskim Instytutem Kultury.

Jak głosi przysłowie powstałe zapewne wśród konfederatów barskich (1768 – 1772), którzy musieli uciekać z kraju do Preszowa: „Polak , Węgier, dwa bratanki, i do szabli i do szklanki”. Inicjatywa wydania polsko – węgierskiego numeru miesięcznika wyszła od Grzegorza Górnego, który skontaktował redakcję z Panem Ambasadorem dr Ivanem Gyurcsikiem i jego małżonką, a także panem Janosem Tischlerem, dyrektorem Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie, i sprawdzonym już przyjacielem Polaków. Natychmiastowe spotkanie, szybkie odkrycie jak wiele nas łączy – a dalej już samo poszło. Celem prezentacji tematu miesiąca jest spojrzenie na 1000-letnią historię naszych relacji sąsiedzkich przez pryzmat historiografii węgierskiej

— pisze we wstępie do czerwcowego numeru „wSieci Historii” redaktor naczelny miesięcznika, prof. Jan Żaryn.

Węgrzy byli dla Europy zagadką - tak ze względu na specyfikę języka, jak i na późne włączenie się w tworzenie dziejów naszego kontynentu

— węzłowe punkty tysiącletniej historii swojej ojczyzny, a także jej podwaliny ideowo - polityczne analizuje na łamach miesięcznika „wSieci Historii” Konsul Generalna Węgier dr hab. Adrienne Körmendy.

Fundamenty zbudowane przez św. Stefana były tak mocne, że Węgry stały się najstabilniejszym państwem w Europie Środkowo-Wschodniej. W XI i XII w. nie tylko zachowały swoją niezależność i suwerenność wobec Rzeszy i Bizancjum, ale same potrafiły prowadzić aktywną politykę zagraniczną

— pisze Körmendy.

Dr Endre László Varga w niezwykle ciekawym opracowaniu poświęconym kulisom udziału węgierskich ochotników w Legionach Piłsudskiego, szuka odpowiedzi na pytanie, co zdecydowało o tym, że kilkuset Węgrów zdecydowało się walczyć o wolną Polskę. Chęć wstępowania do Legionów była wśród Węgrów tak wielka, iż - jeśli zbyt młody wiek nie pozwalał im na wstąpienie w szeregi organizacji militarnej, decydowali się oni nawet na fałszowanie swoich metryk urodzenia.

Młodzi ludzie zgłaszali się do Legionów kierowani wieloma jeszcze innymi pobudkami. Jedni szukali romantycznych przygód, inni, bardziej świadomi, dla osiągniecia określonego celu jak np. okazanie wdzięczności za udział w walkach o wolność Węgier gen. Józefa Bema i Henryka Dembińskiego. Byli też tacy, którzy wstępując do Legionów uprzedzali własne powołanie do armii austro-węgierskiej do której iść nie chcieli

— pisze Varga, akcentując jednocześnie fakt, iż bliskie związki z Polską były na Węgrzech kultywowane na wielu poziomach:

W węgierskich szkołach podstawowych uczono dzieci pieśni „Boże coś Polskę” z węgierskim tekstem, opowiadano o wspólnych dziejach naszych narodów

— podaje historyk.

Inny ciekawy wątek naszych wspólnych dziejów, jakim był udział Węgrów w wojnie polsko – bolszewickiej opisuje Tibor Gerencsér.

Marszałek Piłsudski nigdy nie zapomniał Węgrom ich pomocy w bitwie warszawskiej i do końca wypowiadał się o nich z sympatią

— przypomina węgierski autor.

W najnowszym numerze miesięcznika znajdziemy także ważny wywiad z aktorem i reżyserem Redbadem Klijnstrą, w którym dokonuje on ciekawej analizy, w jaki sposób zmieniła się rola teatru na przestrzeni ostatnich lat oraz szuka odpowiedzi na pytanie, z jakiego powodu autorzy dramatów przestali sięgać po tematy ważne społecznie i poruszające czułe struny narodowej wrażliwości.

Artyści są postrzegani jako ludzie najbardziej wrażliwi. Jeśli na tzw. zwykłym człowieku tragedia smoleńska zrobiła ogromne wrażenie, to jak mogli ją odebrać artyści… Oni również przeżywali traumę. I to ogromną. Nie potrafię zatem zrozumieć, że po tylu latach nie ma o tej tragedii dramatu, że nikt nie opowiedział tej historii. Czy emocje były tak silne, że artyści wyparli  to z siebie?
— pyta Klijnstra.

Fot. Redbada Klijnstry - Darek Golik
Fot. Redbada Klijnstry - Darek Golik

W czerwcowym numerze „wSieci Historii” przeczytamy także o walce o usunięcie sławiącego komunizm pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie, a producent i konsultant „Powstania Warszawskiego” opowiedzą o kulisach powstawania filmu.

Miesięcznik „wSieci Historii” kolportowany jest w kioskach w całej Polsce w klasycznym formacie, objętości 100 stron i cenie 6,90 zł. Dostępny jest także w formie e-wydania oraz w nowych, wygodnych formatach EPUB, MOBI i PDF, które idealnie dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na www.wsieci.pl

—————————————————————————————————-

TYLKO MY TO MAMY!

Węgry” - książka z kubkiem.

Pierwszy taki kubek na świecie i pierwsza taka książka na świecie. Wykonane na specjalne zamówienie - kubek z logo wPolityce.pl i książka dedykowana Polakom.

DO NABYCIA TYLKO wSklepiku.pl!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.