Pan Michał zaproponował interesujący pomysł wyeliminowania ewentualnego wpływania na wyniki wyborów poprzez fałszowanie głosów za pomocą np. dopisywania kolejnych krzyżyków na kartach. Publikujemy jego list.
Może zamiast zastanawiać się teraz nad rozlanym mlekiem warto by było zaproponować publicznie w prasie zmianę sposobu głosowania na następujący:
Komisja wydaje kartę do głosowania. Zakładamy, że ma być jeden głos, więc z numerowanej taśmy odrywa kolejny znaczony numer naklejki, dając ją wyborcy z kartą. Wyborca ma jedno zadanie - przykleić naklejkę przy nazwisku kandydata.
…I tyle. Natomiast ostatnia strona karty wyborczej powinna być jako „Nie wybieram nikogo z listy”, wówczas mamy 100% obraz głosowania i pewność, że nie będzie sztuczek. Są naklejki, które jak się przykleją, to już się nie odkleją….
Jeśli ktoś jest fajtłapa i nie umie naklejki przykleić, to już trudno… Ilość wydanych naklejek powinna być zgodna z ilością oddanych głosów ważnych. W głosach ważnych byłby procent wstrzymujących się w głosowaniu.
Michał
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/198046-rewolucja-w-czasie-wyborow-ciekawa-propozycja-unikniecia-falszowania-glosow-naklejki-zamiast-dlugopisow