To, że autorzy stanu wojennego nie ponieśli konsekwencji nie najlepiej świadczy o naszym sądownictwie
— mówił Radosław Sikorski, oceniając postać niedawno zmarłego Wojciecha Jaruzelskiego, którego pogrzeb odbędzie się w piątek na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
Szef MSZ dość jednoznacznie ocenił działanie komunistycznego dyktatora.
Nie można mu odmówić politycznej kultury. Żył w strasznych czasach – bądźmy wdzięczni, że my takich wyborów nie musimy dokonywać. Jest pewną zagadką jego młodość – jak Rosjanie zaufali człowiekowi z rodziny z wroga klasowego… (…) W kluczowym momencie – 1980/1981 roku to generał prosił o interwencję sowiecką w Polsce, gdyby wprowadzenie stanu wojennego się nie powiodło
— mówił Sikorski, przypominając, że za swoje decyzje Jaruzelski dostał Order Lenina.
I dodawał:
Antycypował zmianę, trochę zaryzykował, przekonując PZPR do Okrągłego Stołu i nie przeszkadzał w reformach. Był prezydentem PRL, który odrzuciliśmy i odzyskaliśmy niepodległość
- tłumaczył, poprawiając Monikę Olejnik, która mówiła o tym, że Jaruzelski był „prezydentem Polski”.
Bardzo chłodno odniósł się do decyzji Bronisława Komorowskiego ws. państwowego pogrzebu.
Nie mam wpływu na decyzję Pałacu Prezydenckiego. Nie wybieram się
— uciął.
I przypominał:
Korespondowałem z generałem, gdy byłem ministrem obrony… Generał przysyłał mi swoje opinie na temat wojska i spraw politycznych. Jestem z pokolenia, które walczyło z tym wszystkim, co reprezentował gen. Jaruzelski. Wbrew przemówieniu wprowadzającemu stan wojenny wprowadzono go nielegalnie. To, że autorzy stanu wojennego nie ponieśli konsekwencji nie najlepiej świadczy o naszym sądownictwie
— zakończył Sikorski.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/197974-pogrzeb-jaruzelskiego-z-honorami-nawet-sikorski-rozumie-ze-to-skandal-nie-wybieram-sie-nie-mam-wplywu-na-decyzje-palacu-prezydenckiego