Prof. Jan Żaryn dla wPolityce.pl: „Życiorys Jaruzelskiego wpisuje się w największe zdrady w historii. Zapamiętamy go szczególnie w związku z 13 grudnia 1981”

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Prof. Jan Żaryn, historyk, redaktor naczelny „wSieci historii” przypomina kim był generał Wojciech Jaruzelski i jak go zapamiętamy

W osobie generała Wojciecha Jaruzelskiego umarła postać tragiczna. Z perspektywy tysiąclecia państwa i narodu polskiego. Była to jedna z najtragiczniejszych postaci PRL’u obok Bolesława Bieruta. W związku z tym proponowałbym narodowi polskiemu zbliżyć się, w każdym razie w tym pierwszym okresie, do postawy kard. Stefana Wyszyńskiego, który dowiadując się o śmierci Bieruta zaczął się modlić i błagać Boga o miłosierdzie dla zmarłego. Taka postawa powinna dominować w najbliższych dniach, bo o zmarłym w kulturze polskiej należy mówić szczerze, ale nie należy mówić źle

—przekonuje prof. Żaryn.

Życie Jaruzelskiego było przegrane, w odniesieniu do aspiracji, praw i wartości Polaków. Życiorys tragiczny, wpisujący się w te największe zdrady w historii, związane ze staraniami Polaków o odzyskanie niepodległości. Mamy kilka takich przykładów: zdrajcy okresu Potopu, którzy próbowali swoją prywatę załatwić kosztem Rzeczpospolitej, to są Targowiczanie, a w końcu ci wszyscy, którzy poddali się XX-wiecznym totalitaryzmom. Ci, którzy wpisali się w cele komunizmu, bolszewizmu

—dodaje historyk.

Mamy tych zdrajców na tuziny. Jaruzelskiego zapamiętamy szczególnie w związku z 13 grudnia 1981 roku i to co wówczas zrobił. Za co zresztą wziął pełną odpowiedzialność. Bunt Solidarności został zdławiony przez generała. Dyskusja o miejscu pochówku generała jest absurdalna. Nie wyobrażam sobie mając świadomości historii, by został pochowamy na Wawelu. Musielibyśmy bowiem wówczas przenieść tam wszystkich pierwszych sekretarzy KC PZPR, zaczynając od Bieruta

—przekonuje prof. Żaryn.

CZYTAJ TEŻ: Wojciech Jaruzelski nie żyje. Twórca stanu wojennego zmarł w szpitalu w wieku 91 lat

Ryb

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.