„A skąd ja mogę uprawiać korupcję, jeżeli nigdy nigdzie nie pracowałem”. O tym, jak poseł PSL nie mógł opędzić się od prokuratorów, aż w końcu mu wyszło. Z Sejmu wzięte…

Borkowski na spotkaniu z prezydentem w Siedlcach- fot. kborkowski.pl/ K. Mioduszewski
Borkowski na spotkaniu z prezydentem w Siedlcach- fot. kborkowski.pl/ K. Mioduszewski

Oj, ciężko rozstać się z immunitetem, gdy prokurator na karku. Parlamentarzyści zagrożeni utratą glejtu chroniącego przed odpowiedzialnością karną, zdolni są stanąć na głowie, żeby tylko… nie stanąć przed sądem. Niby normalka. Ale to, co wykonał Krzysztof Borkowski z PSL, to już nawet nie stójka do góry nogami, lecz potrójne salto z piruetem…

Zacznijmy od tego, że sprawa nie jest nowa, a jej wynik został ustalony – decyzją Sejmu Borkowski nie stracił immunitetu. Przeciwko odebraniu mu tego przywileju głosowało 222 posłów, w tym niemal wszyscy ludowcy. Co ciekawe, Sejm podjął decyzję sprzeczną ze stanowiskiem Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, która wnioskowała o pozbawienie Borkowskiego immunitetu. Niby wszystko pozamiatane, ale nie potrafię oprzeć się pokusie zacytowania co smaczniejszych fragmentów obrad rzeczonej komisji, a zwłaszcza występu na niej samego Borkowskiego.

Ludowiec, który jest m.in. wspólnikiem i prezesem spółki Zakłady Mięsne „Mościbrody”, należy do najbogatszych posłów. Prokuratura, na podstawie ustaleń CBA, zarzuciła mu podawanie nieprawdy i zaniżanie wartości majątku w oświadczeniach majątkowych z lat 2006-2011, które składał jako radny mazowieckiego sejmiku, a następnie jako poseł.

O jakie kwoty i składniki majątkowe chodzi? Wystarczy powiedzieć, że Sławomir Nowak ze swoim zegarkiem wygląda przy Borkowskim jak krasnal ogrodowy przy Mechagodzilli.

Krzysztof Borkowski w żadnym ze złożonych oświadczeń majątkowych nie wykazał także przysługujących mu osobiście wierzytelności wynikających z pożyczek, jakich udzielił Zakładowi Drobiarskiemu w Stasinie sp. z o. o. oraz spółce z ograniczoną odpowiedzialnością „Dworskie Smaki”. Wartość wierzytelności podlegających ujawnieniu w treści oświadczeń majątkowych, a wynikających z pożyczek udzielonych przez Krzysztofa Borkowskiego ww. osobom prawnym wahała się w przedziale od 468 tys. 157 zł do 7 mln 233 tys. 132 zł

— wyliczała na forum komisji zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie Bożenna Kotarska-Dudek.

Mało? To jeszcze jeden cytat:

Kontrolowany nieprecyzyjnie wskazywał także uzyskane z Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa dopłaty, a jednocześnie całkowicie pominął dopłatę uzyskaną w 2008 r. w kwocie 1 mln 368 tys. zł. (…) W zakresie składników mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tys. zł Krzysztof Borkowski w ramach oświadczenia majątkowego nie wykazywał samochodów marki: Honda Civic z 2006 r. oraz Volvo s 60 z 2010 r., objętych wspólnością majątkową małżeńską. Pojazdy powyższe zostały nabyte przez małżonkę Krzysztofa Borkowskiego, odpowiednio w grudniu 2006 r. za kwotę 74 tys. 900 zł i w maju 2011 r. za kwotę 136 tys. zł, która została przelana na konto sprzedawcy bezpośrednio z rachunku osobistego Krzysztofa Borkowskiego.

A teraz oddajmy głos posłowi. Krzysztof Borkowski, dzieła wybrane…

Tom I – „Wyleciało mi z głowy”

Proszę wierzyć (…), naprawdę nie wiedziałem, czy nie miałem świadomości, jakimi pieniędzmi, czy jakimi środkami dysponowałem na kontach. Natomiast wszystko, co dotyczy majątku, nieruchomości, jest zapisane. Wszystko. Wszystkie nieruchomości są zapisane z dokładnością. To wszystko jest zapisane.

Tom II – „Ja tu tylko sprzątam”

Rzeczywiście, może zbyt mało staranności dokonałem przy wypełnianiu oświadczeń majątkowych. Świadomość moja była zbyt mała, że sądziłem przede wszystkim, gdzieś tam w podświadomości może – nie w świadomości, iż oświadczenia mają służyć temu, żeby nie było korupcji. A skąd ja mogę uprawiać korupcję, jeżeli nigdy nigdzie nie pracowałem tylko byłem posłem za dietę poselską, czy senatorską w większości. Być może stąd się wzięła ta niedokładność.

Tom III – „Nie chcę, ale muszę”

Ja bym ten immunitet złożył, tylko problem jest taki, że w zasadzie teraz to ja z sądu i z prokuratury nie wychodziłem i nie wychodzę – a ja chciałbym pozarządzać tymi firmami. (…) Przynajmniej chciałbym rok dostać oddechu, żeby można było poprowadzić firmy i żeby można było podziałać społecznie.

Parlamentarzystom, którzy zdecydowali, że Borkowskiego nadal chroni immunitet dedykuję słowa prokurator Bożenny Kotarskiej-Dudek.

Każdy bez względu na pochodzenie, wykonywany zawód i pełnioną funkcję jest zobowiązany do przestrzegania porządku prawnego, a odpowiedzialność za naruszanie prawa jest wyrazem konstytucyjnej zasady równości wszystkich wobec prawa.

Była kiedyś u władzy formacja, która starała się tę zasadę wcielić w życie. Ale, ze względu na ciszę wyborczą, jej nazwy nie wymienię.

Jerzy Kubrak

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.