Marek Kondrat na łamach „Gazety Wyborczej” obwieścił, że Polska „zmienia się z mendowatej w zachwycającą”.
Można wyrazić żal, że w przypadku samego Marka Kondrata sprawy potoczyły się w odwrotnym kierunku…
Z lubianego aktora stał się coraz mniej chwytliwym naganiaczem banku. Jego fizjonomia już się opatrzyła, a drętwe formułki zachęcające społeczeństwo do wzięcia często trącącego o lichwę kredytu nawet już nie są obśmiewane w kabaretach. Nazbyt przeciętnie.
Nie jestem zależny od nikogo, od żadnego rządu
— mówi pan Marek.
To się akurat nadaje do obśmiania. A w zasadzie napawa smutkiem. Autopranie mózgu, jak widać, prowadzi do wielu odchyłek interesujących także od strony psychologii. Czy Marek Kondrat nie zdaje sobie sprawy, że gdyby nie był ozdobą michnikowskiego salonu i nachalnym apologetą premiera Tuska, nie angażowano by go do reklam za grube miliony?
Polska nigdy nie była mendowata i nigdy nie będzie. Chociaż mendy rzeczywiście się tutaj ostatnio panoszą…
Ryszard Makowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/197439-polska-zmienia-sie-z-mendowatej-w-zachwycajaca-szkoda-ze-marek-kondrat-przeszedl-odwrotna-droge