Cuda Tuska pączkują na finiszu kampanii. Będzie ważna droga na Pomorzu, dogadał się z Niemcami, pogodzi ministerstwa

Fot. PAP / Tomek Murański
Fot. PAP / Tomek Murański

Dwa dni przed wyborami premier jest wyjątkowo pracowity, albo może raczej: aktywny. Oczywiście występuje jako szef rządu, a nie przewodniczący partii, która walczy o euromandaty.

Zachód Polski, ziemie północne, zachodnie, Dolny i Górny Śląsk, Wielkopolska, Lubuskie, to z jednej strony motor napędu cywilizacyjnego, ale to także ziemie, gdzie - szczególnie poza dużymi aglomeracjami - bardzo trudno o pracę i one też wymagają szczególnego wsparcia

— powiedział szef rządu w Szczecinie. I wsparł. Przede wszystkim słowami obietnicy w komunikację drogową, kolejową i morską. Zapowiedział m.in. rozpoczęcie prac nad ucywilizowaniem połączenia między Szczecinem a Gdańskiem. Jak stwierdził, najpóźniej w 2015 r. rozpocznie się budowa drogi ze Szczecina do Koszalina.

Akurat dziś, przedostatniego dnia kampanii wyborczej, mógł przywieźć tę znakomita wiadomość mieszkańcom Pomorza Zachodniego…

To droga też dla mnie ważna, z własnego, osobistego doświadczenia.

Obiecał też finansowanie drogi S3 ze Szczecina na południe kraju.

W cudowny sposób okazało się też, że zostaną, jak powiedział – „odzyskane możliwości żeglugowe na Odrze”.

Trwało to, przekonywał premier, bo trzeba było dogadać się z Niemcami w sprawie rozwiązań przeciwpowodziowych. Co ciekawe, jak sam przyznał, negocjacje z zachodnimi sąsiadami zakończyły się… w grudniu. Ich konsekwencją jest – powiedział Tusk – „decyzja o finansowaniu tego projektu”. Dlaczego po 5 miesiącach? Nie wiadomo, ale oczywiście wcale nie łączymy tego z wyborami.

Po prostu się cieszymy, również z tego, jak wspaniale premier pogodzi ministrów:

Na najbliższym posiedzeniu rządu, w przyszłym tygodniu, zakończone zostaną te negocjacje i spory pomiędzy różnymi ministerstwami, ale przede wszystkim ministrem finansów. To są zrozumiałe spory, bo mówimy o wydatkach rzędu kilkuset mln zł. Ale rozstrzygnięcie jest bardzo blisko i na pewno zapadnie ostateczna decyzja na najbliższym posiedzeniu rządu.

Na pewno? Wierzymy bezgranicznie.

Jedna z dziennikarek zwróciła uwagę, że już cztery lata temu mówił w Szczecinie, że jeśli będzie trzeba, „na kolanach będzie błagał żeby inwestowano w Szczecinie”. Co udało się przez ten czas zrobić?

Wymienił zapewnienie bezpieczeństwa elektrowni Dolna Odra do 2035 r., przypisał sobie uratowanie Zakładów Chemicznych Police.

Tu padły dwa życzenia:

Wszystko wskazuje na to, że kolejne decyzje jeszcze bardziej wzmocnią pozycję Polic.

Wszystko wskazuje też na to, że port w Policach będzie rozwijany.

Mówił też o planowanym gazoporcie. Za sukces uznał również… naprawę przemysłu stoczniowego. Zwrócił uwagę na poprawę sytuacji w Trójmieście:

Nie dlatego, że tam się urodziłem, ale tam łatwiej było i szybciej podjęto pewne działania, czego przykładem jest gdańska stocznia przemysłowa.

Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż w Szczecinie może to budzić irytację, bo to miasto czeka na decyzje ws. stoczni. Co ma na pocieszenie dla szczecinian? Niech spojrzą globalnie:

Pomimo, że stocznie były zamykane i padał przemysł stoczniowy w starych zakładach, to w sumie dzisiaj w przemyśle stoczniowym pracuje więcej osób niż w 2009 roku

W 2009 roku w całym przemyśle stoczniowym pracę miało 23 tys. osób, a dzisiaj jest to 31 tys. ludzi. Fakt, że pracują w innych przedsiębiorstwach, a ci, którzy nie odzyskali pracy, mają prawo do niecierpliwości i goryczy, ale generalnie polityka na rzecz wsparcia przemysłu stoczniowego w skali całego kraju zaczyna przynosić pozytywne efekty

— uważa premier. Jego optymizmu zwolnieni stoczniowcy i właściciele zakładów współpracujących ze stoczniami raczej nie podzielają…

My zadamy tylko dwa jątrzące pytania: Co słychać u katarskiego inwestora? Jak się miewa minister (tfu, prezes) Aleksander Grad i stan jego konta, który za aferę stoczniową miał ponieść konsekwencje?

Donald Tusk zastosował więc retorykę tak już ograną przy okazji 25. rocznicy transformacji. Macie się cieszyć, bo liczby pokazują, że jest lepiej. A co się kryje za tymi liczbami? A co mnie to obchodzi…?

znp

—————————————————————————

Pierwsza książka wideo w Polsce! Książka do czytania i oglądania przez telefon komórkowy.

Anatomia władzy” autorstwa Michała Karnowskiego i Eryka Mistewicza.

Można ją kupić w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych