Tusk tłumaczy wizytę u Franciszka: "Są poważne powody duchowe i polityczne, by ją odbyć"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Jest okrągła rocznica bitwy pod Monte Cassino. Od bardzo długiego czasu przygotowywaliśmy się, wraz z harcerzami, by ta uroczystość była memento dla przyszłych pokoleń. Liczba tych kombatantów jest coraz mniejsza… Będę przy tej okazji w Rzymie rozmawiał z premierem Włoch

— mówił Donald Tusk, komentując swoje plany wizyty w Watykanie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czy to pomoże Tuskowi? Premier - tuż przed wyborami! - spotka się z papieżem Franciszkiem. Graś: „Kalendarz biegnie niezależnie od kampanii!”

Premier argumentował, że to coś normalnego:

Jest rzeczą naturalną, że premier polskiego rządu stara się o spotkanie z papieżem – nie tylko z głową innego państwa, ale związki państwa z Kościołem są tak oczywiste, że rzeczą nienaturalną byłoby, gdybyśmy tej części naszej tradycji nie wypełnili

— przekonywał.

I dodawał:

Są poważne powody i duchowe i polityczne, by tę wizytę odbyć.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych