Kaczyński: Mamy do czynienia z polityką antyprzemysłową. Nie dajmy się wprowadzić w błąd

Fot. PAP/A.Warżawa
Fot. PAP/A.Warżawa

Chcę powiedzieć Polakom, żeby się nie dawali nabierać różnego rodzaju grom, pozorom, które tworzy w tej chwili Donald Tusk. Miną wybory, zostaną zapomniani stoczniowcy, górnicy, ci wszyscy wobec których

— mówił Jarosław Kaczyński w Gdańsku, przekonując że program Prawa i Sprawiedliwości zorientowany jest walkę z bezrobociem, „na to by Polska się rozwijała, by Polacy wracali z zagranicy”. Jak podkreślił, jest to polityka radykalnie inna od prowadzonej przez Donalda Tuska.

W tej chwili formuje się różnego rodzaju obietnice i zapowiedzi. Już nieraz tak bywało. Nieraz to, co zapowiadano okazywało się nieprawdą, albo mówiąc do końca – kłamstwem. Nie dajmy się wprowadzić w błąd, nie dajmy się oszukać, nie dajmy się wziąć na pozory

— przestrzegał prezes PiS, przekonując że „jedyną partią, która może w Polsce doprowadzić do prawdziwej zmiany jest Prawo i Sprawiedliwość”.

Kieruję te słowa także do tych, którzy rozważają głosowanie na różnego rodzaju drobne partie. Nie marnujmy głosów. Powtarzam, tylko głos na PiS jest głosem za prawdziwą Polską

— podkreślił Jarosław Kaczyński i dodał:

Słuchajmy Polaków, służmy Polsce, zmieniajmy Polskę.

Prezes PiS Kaczyński przypomniał, że to za rządów Donalda Tuska nie doszło do finalizacji transakcji zakupu stoczni w Gdyni w Szczecinie przez katarskiego inwestora.

Donald Tusk twierdził, że zjeździł pół Europy czy nawet szerzej - pół świata i załatwił katarskiego inwestora. Później przyszedł moment sprawdzenia i okazało się, że żadnego katarskiego inwestora nie ma. W miejscu stoczni szczecińskiej są supermarkety. Pracownikom tej stoczni, fachowcom proponowano, by zostawali fryzjerami psów

— powiedział Kaczyński na konferencji prasowej.

Podkreślił, że stocznie upadły, mimo że np. stocznie niemieckie w tym czasie zostały wsparte.

Tam było wolno, u nas nie. I funkcjonują, a ich dyrektorzy nie ukrywają nawet, że funkcjonują dlatego, że upadły polskie stocznie

— mówił szef PiS.

W jego ocenie, trudno jest dopatrzeć się jakichkolwiek działań rządu, które by wspierały jakąś gałąź polskiego przemysłu.

Czy to stocznie, czy to motoryzacyjny przemysł, czy to przemysł górniczy. Wszędzie jest źle, wszędzie można mówić wręcz o dobijaniu

— powiedział Kaczyński. Jego zdanim przykładem na to jest zakupienie pociągów pendolino, podczas gdy w Bydgoszczy produkowane są „znakomite pociągi, w niczym nie gorsze od pendolino”.

Mamy do czynienia z polityką, można powiedzieć antyprzemysłową. A potrzebna jest (…) radykalnie inna polityka. Potrzebna jest polityka wspierania przemysłu

— zaznaczył lider PiS.

Zapowiedział, że PiS będzie „prowadziło politykę odbudowy i rozbudowy polskiego przemysłu”.

Pójdziemy śladem tych krajów, które dzisiaj to czynią w sposób zaplanowany, systematyczny, wykorzystując do tego możliwości państwa. We Francji istnieje już ministerstwo odbudowy przemysłu. My chcemy, żeby polskie ministerstwo rozwoju regionalnego (Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju - PAP) zmieniło się w ministerstwo rozwoju i odbudowy przemysłu. Bo naprawdę są tutaj bardzo duże możliwości

— podkreślił Kaczyński.

mall / PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.