On ma dzidę! Albo kij. Król Zygmunt III z warszawskiej kolumny został uwolniony od krzyża

Wielki sukces odnieśli autorzy kampanii reklamowej piwa „Królewskie” i zamawiający tę kampanię klient, czyli postępowi Holendrzy z firmy Heineken oraz ich postępowi polscy pracownicy z Browaru Warka i Grupy Żywiec.

Oto w nowej kampanii reklamowej piwa „Królewskie” (sponsora klubu Legia Warszawa) zdołali pokazać Warszawiakom, że stojący w środku ich miasta na kolumnie król Zygmunt III Waza nie musi już więcej dzierżyć krzyża, z którym przecież męczy się od kilku wieków. Właściwie sfotografowany krzyż zręcznie zmienia się w reku króla w dzidę. Albo w solidny kij.

Jest tylko jedna taka szansa na 360, tylko jeden taki kąt. Ale zawzięty postępowiec i skuteczny art director potrafią przypilnować. I oto udało się obciążone krzyżami miasto wyzwolić od jednego z nich.

W ślad za sukcesem piwa „Królewskie”, już wkrótce wprowadzona zostanie następująca reguła postępująca: wszystkie miejsca publiczne fotografować będzie wolno wyłącznie pod takim kątem, żeby krzyż był całkowicie nierozpoznawalny, żeby wyglądał na kij od szczotki, dzidę albo słupek. Na szczytach wszystkich kościołów, gdy tylko zostaną właściwie sfotografowane, górować będą słupki i paliki. Ludność miasta odetchnie z ulgą.

I tylko Sejm RP trzeba będzie fotografować wyłącznie z pozycji gramolącego się po ścianie pająka.

Maciej Pawlicki

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.