Jak to możliwe, że Naród, z którego wyszło tylu bohaterów, daje sobą rządzić osobom pokroju Donalda Tuska...

Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Ostatnia konferencja prasowa Donalda Tuska pokazała dobitnie po raz kolejny, dlaczego pozytywna zmiana retoryki premiera, związana z sytuacją ukraińską nie może zmienić ogólnej oceny rządu i jego szefa. Władztwo Donalda Tuska, który więcej wagi niż do PRu przywiązuje tylko do regularnego grania w piłkę, zagraża Polsce. Zagraża swoją dramatyczną niekompetencją.

Premier Donald Tusk już dawno uwierzył w słynne hasło wyborcze Platformy Obywatelskiej i zdaje się, że polityki nie zamierza uprawiać. Jedynie tym można tłumaczyć widoczne u premiera zjawisko, które prof. Zybertowicz nazywa odmową wiedzy. Szef rządu, nadzorujący aparat państwa, podejmujący najważniejsze decyzje powinien być osobą najlepiej poinformowaną w Polsce. Administracja, służby, urzędnicy powinni dbać m.in. o to, by szef rządu podejmując decyzje miał odpowiednie podstawy merytoryczne. Problem w tym, że niestety wielokrotnie Tusk pokazał, że ta wiedza do niego nie dochodzi, lub też jej nie umie, czy nie chce, wykorzystać.

Być może mamy do czynienia ze skrajną nieudolnością polskiego premiera. Być może fatalnie funkcjonuję państwo, a przepływ informacji jest zablokowany. Być może występują oba te zjawiska. Jednak tak czy inaczej faktem jest, że obecny stan kraju, obecny sposób sprawowania władzy jest degradujący dla państwa, społeczeństwa i Narodu.

Trudno o inne wnioski, gdy nagle okazuje się, że premier -– po sześciu latach umacniania więzi politycznych z przywódcą innego kraju, mimo ostrzeżeń, depcząc po interesach narodowych, ignorując kolejne dowody agresywności — odkrywa, że zawarł sojusz z agresorem, człowiekiem groźnym, który ma coraz więcej krwi na rękach, który od dawna zagraża Polsce.

Trudno o inne wnioski, gdy po siedmiu latach rządów Donald Tusk zauważa, że istnieje coś takiego, jak mafia węglowa i zapowiada, że przyjrzy się tej sprawie.

Trudno o inne wnioski, gdy nagle — po sześciu latach od zgody na skrajnie niekorzystny dla Polski pakiet klimatyczno-energetyczny — okazuje się, że Polska energetyka powinna być oparta o węgiel, którego kondycję psuje od lat polski rząd.

Trudno o inne wnioski, gdy okazuje się, że po kilku latach od rozdzielenia prokuratury i ministerstwa sprawiedliwości rządzący krytykują brak rozwiązań pozwalających na nadzór polityczny nad prokuraturą.

Trudno o inne wnioski, gdy po latach rządzący odkrywają, że jest problem z pijanymi kierowcami, zapowiadają zmiany, które następnie okazują się kolejną PRowską hucpą…

Trudno o inne wnioski, gdy nagle okazuje się, że USA, „obce mocarstwo”, którego proszenie o pomoc jest dowodem zdrady interesów narodowych, staje się gwarantem naszego bezpieczeństwa i spokoju.

Trudno o inne wnioski, gdy premier i rząd rozkładający na łopatki Polskę — w wymiarze bezpieczeństwa militarnego, potencjału moralnego, etyki życia publicznego, rzetelności działania administracji publicznej — nagle straszy bezrefleksyjnie wszystkich wojną, wskazując, że jedynie on i jego partia mogą być gwarantem bezpiecznej przyszłości dla Polaków.

Trudno o inne wnioski, gdy rząd Donalda Tuska stwierdza, że w Polsce jest problem z korupcją, przyjmuje najnowsze dokumenty dotyczące strategii walki z łapówkarstwem, a przez lata tolerował rozwijającą się gigantyczną aferę korupcyjną obejmującą najwyższe szczyty władzy, „największą aferę III RP”.

Donalda Tuska po siedmiu latach rządzenia nie sposób traktować poważnie. To nie kwestia ideologii, poglądów politycznych czy sympatii –- to logiczny wniosek płynący z doświadczeń i „dokonań” Tuska. Nawet skrajnie przychylne spojrzenie na to, co robi rząd PO-PSL skłania do stwierdzenia, że ta władza zagraża Polakom i Polsce. I nie zmienia w tej ocenie nic podejście do takich pojęć jak interesy narodowe, zdrada czy patriotyzm. Nawet jeśli je pominiemy, władza nadal będzie pełna partaczy. Skala niekompetencji Tuska i jego ekipy jest zbyt duża, by mieć inne odczucia.

Po ostatniej wypowiedzi Tuska 6 maja wielu osobom może się kojarzyć z kolejną kompromitacją Donalda Tuska.

Warto jednak wskazać, że jest to również rocznica urodzin bohatera Polski, Jana „Rudego” Bytnara, harcerza, który oddał życie za wolną Polskę, który mimo bestialskich tortur nie zdradził kolegów, Polski i idei, z którą w sercu walczył. Bytnar zmarł w 1943 roku, w wyniku bestialskich tortur zadanych mu przez Niemców. 6 maja to również rocznica aresztowania przez Niemców Floriana Marcinkowskiego, pierwszego dowódcy Szarych Szeregów, który w śledztwie również nie wydał nikogo, a potem — w 1944 roku — został stracony w niemieckim obozie koncentracyjnym.

70 lat po śmierci tych dwóch bohaterskich Polaków, którzy walczyli o swój kraj, o wolną Polskę, którzy zdali egzamin w najtrudniejszej sytuacji, Naród, mający w historii tak wielkich rodaków daje się rządzić przez człowieka pokroju Donalda Tuska i jego ekipy. To jest zdaje się najlepszym świadectwem, że III RP powinna być przez Polaków traktowana -– niestety — jak ciało obce…

Stanisław Żaryn

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.