Francja przysłała do Polski cztery myśliwce. O cztery więcej niż w 1939 r.

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Wikipedia
Wikipedia

Cztery francuskie myśliwce przyleciały w poniedziałek do 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Samoloty i ich załogi pozostaną tu przez cztery miesiące; wzmocnią m.in. natowską misję patrolowania przestrzeni powietrznej nad trzema państwami bałtyckimi.

Jak poinformował mjr Dariusz Mazurkiewicz, rzecznik prasowy 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku, wraz z myśliwcami, w poniedziałek w Malborku pojawiła się około 100-osobowa załoga, na którą składają się piloci, technicy oraz służby zabezpieczające.

Najprawdopodobniej od środy myśliwce będą wykonywały wspólne loty z naszymi pilotami. Wiem, że w planach są też wspólne loty z pilotami amerykańskimi, którzy stacjonują w Łasku

— powiedział Mazurkiewicz.

Przylot francuskich myśliwców ma związek z rozpoczynającą się 1 maja misją pilotów z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Personel tej jednostki z czterema samolotami MiG-29 do końca sierpnia będzie pełnić dyżur nad państwami bałtyckimi w ramach misji NATO Baltic Air Policing. Podczas gdy kontyngent Orlik 5 będzie stacjonował w Szawlach na Litwie, francuski komponent pozostanie w Polsce.

Minister obrony Tomasz Siemoniak informował w czwartek, że zgodnie z ustaleniami francuskie samoloty „będą się w trakcie misji zmieniały: będą wspierały misję Air Policing i ćwiczyły z naszymi samolotami”. Szef MON wspomniał wówczas również o samolotach brytyjskich, które mają stacjonować na Litwie i w Estonii, i również wspierać misję. Siemoniak dodawał, że deklaracje francuskie i brytyjskie są bardzo istotne i pokazują, że sojusznicy są gotowi działać, gdy zachodzi potrzeba.

Jest to element działań NATO wobec obecnego kryzysu

— mówił.

Jak informował w ostatni czwartek p.o. rzecznika Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Artur Goławski, francuscy lotnicy i przedstawiciele władz Francji wezmą we wtorek w Malborku udział w uroczystości pożegnania PKW Orlik 5. Na uroczystości ma być też obecny prezydent Bronisław Komorowski.

W połowie marca francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian poinformował w czasie wizyty w stolicy Estonii, Tallinie, że Francja jest gotowa wysłać nad kraje bałtyckie cztery samoloty bojowe typu Mirage 2000 i Rafale.

Litwa, Łotwa i Estonia nie dysponują własnymi samolotami bojowymi, w związku z tym od 2006 roku misję nadzoru nad przestrzenią powietrzną tych państw rotacyjnie pełnią samoloty innych państw sojuszu.

Od 1 kwietnia Francja skierowała też samolot AWACS do patrolowania w ramach NATO przestrzeni powietrznej w Europie Wschodniej - informował na początku kwietnia rzecznik sztabu generalnego francuskiej armii. Co 3-4 dni samolot AWACS przeprowadza lot połączony z wymianą danych z NATO. Maszyna po misji powraca do bazy w Avord w środkowej Francji.

Slaw/ PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych