Komorowski w zachwytach z okazji 25. rocznicy odzyskania wolności przez Polskę. „Ludzie pytani, czy ich życie zmieniło się na lepsze, odpowiadają, że wszystko u nich idzie dobrze”

Fot. PAP/G.Michałowski
Fot. PAP/G.Michałowski

Nie ma wolności bez solidarności międzyludzkiej, nie ma wolności bez solidarności ogólnonarodowej i nie będzie wolności bez solidarności sojuszniczej i europejskiej - podkreślił prezydent Bronisław Komorowski.

Prezydent, który uczestniczył w uroczystości posadzenia „Dębu Wolności” na skwerze obok Ronda Solidarności w Łodzi, mówił, że „solidarność w dalszym ciągu jest podstawą naszej wolności”.

Według prezydenta rok 2014, w którym obchodzimy 25. rocznicę odzyskania wolności, „w sposób mądry, odpowiedzialny, poprzez kartkę wyborczą”, jest niezwykły i warto o nim pamiętać także przez następne lata.

Komorowski przypomniał, że w tym roku obchodzimy także „15-lecie naszego bezpieczeństwa poprzez członkostwo w najpotężniejszym sojuszu, jakim jest NATO” oraz 10-lecie członkostwa Polski w Unii Europejskiej, która - zaznaczył - „jest dodatkowym źródłem polskiego rozwoju i polskich nadziei na przyszłość”.

Warto go rozpamiętywać, warto wspominać całą niełatwą drogę w wymiarze indywidualnym każdego człowieka, także młodych ludzi, którzy urodzili się już w wolnej Polsce. Warto wspominać w gronie rodzinnym po to, aby wspominać i jednocześnie dostrzegać to, co się nam udało; to, co nam nie wyszło w pełni, rozważać tą wielką zmianę, która jest udziałem całego narodu. Warto 25-lecie rozpamiętywać także z punktu widzenia całej społeczności lokalnej, wszystkich miast, miasteczek, także miasta Łodzi, patrząc co się zmieniło, czy zmieniło się na lepsze

—podkreślił prezydent. Jak zauważył, gdy socjologowie pytają Polaków w badaniach opinii publicznej, czy ich życie zmieniło się na lepsze, prawie 80 proc. odpowiada: „oczywiście, że tak, wszystko u mnie idzie dobrze”.

Trochę po amerykańsku odpowiadają

—zaznaczył Komorowski. Zwrócił uwagę, że Polacy dostrzegają pozytywne zmiany w miejscowościach oraz gminach, w których mieszkają, nie dostrzegają ich jednak w kraju.

Wtedy proporcje się niestety odwracają. Warto się i nad tym zastanawiać, dlaczego nie sumuje się nasze przekonanie o wielkim awansie całej Polski, każdego z nas, każdej rodziny, prawie każdej miejscowości, nie sumuje się poczucie satysfakcji i poczucie sukcesu całego narodu, całego państwa. To gdzieś te bariery tkwią w nas samych, warto je więc pokonywać na różne sposoby

—mówił Komorowski. Jednym ze sposobów - dodał - na przełamanie tych barier jest wspólne przeżywanie tego, co się nam udało, innym - sadzenie „Dębów Wolności” w miejscach, w których ludzie uważają, że przez te 25 lat przytrafiło im się coś dobrego.

I zachęcam serdecznie wszystkich, środowiska, wszystkie instytucje, a nawet poszczególne rodziny: sadźmy dęby, inne drzewa polskiej, naszej wolności, bo jest się z czego cieszyć, jest o czym pamiętać, jest z czego być dumnym, a jednocześnie jest o co dbać pielęgnując, aby ta wolność rozwijała się z korzyścią dla nas wszystkich. Tak, jak o dąb; tak, jak każde drzewo trzeba o nie dbać, podlewać, pielęgnować, aby rosło coraz piękniej, coraz wyżej i coraz bardziej cieszyło i serca i oczy

—podkreślił Komorowski.

Ryb, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.