Po co ten Świrski judzi?! Historyczne zespolenie naszych słowiańskich narodów jest nieuniknione

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Niejaki Maciej Świrski nakreślił tu obok katastroficzny obraz rzekomo zbliżającej się rosyjskiej inwazji na Polskę. Osobnik ów najwyraźniej nie ma pojęcia o współczesnej rzeczywistości politycznej oraz kulturowych i cywilizacyjnych prawach rządzących nowoczesnymi społeczeństwami. A także o pozycji własnego kraju i własnego narodu pośród innych narodów i państw. Otóż wcale nie jest, panie Świrski, tak, jak się panu i panu podobnym wydaje, że ktoś tu na tę Waszą piękną, niewinną i świętą Polskę dybie i chce ją zniewolić, zgwałcić czy pożreć.

Jest dokładnie odwrotnie. Nikt chce tej brzydkiej baby o antysemickiej przeszłości i fatalnej reputacji. Ani Zachód, ani Wschód. To wy gorliwie zabiegacie o uwagę wielkich narodów tego świata, łasicie się do Niemców, Francuzów czy Amerykanów, próbujecie się im przypodobać i zachęcić swą wątpliwą atrakcyjnością, by zechciały poświęcić wam nieco uwagi. A teraz swoim wrzaskiem próbujecie ich przekonać, że niby jakaś krzywda się wam dzieje, żeby was przed „złą” Rosją ratowali. Ale świat ignoruje wasz wrzask, albo śmieje się z niego, bo dobrze widzi waszą obłudę. Wszyscy widzą, że wasz rząd od 7 lat wszystkie rosyjskie polecenia skwapliwie wykonuje. Rozbroił i zlikwidował polską armię, zlikwidował przemysł stoczniowy, zbrojeniowy i wiele innych, rozmontował państwo, twardo blokował wydobycie gazu łupkowego i umożliwił przejęcie większości polskich koncesji przez rosyjskie firmy… etc. etc. Są  i bardziej bezpośrednie objawy waszego czynnego uwielbienia dla Rosji: w niespotykanej nigdzie na świecie procedurze rosyjski minister spraw zagranicznych na specjalnych odprawach regularnie udziela instrukcji waszym ambasadorom, wasza Państwowa Komisja Wyborcza jest szkolona przez rosyjskich specjalistów od skutecznego organizowania wyborów. A sprawie smoleńskiej, polski rząd wręcz wzorowo wykonał wszystkie rosyjskie instrukcje. I wykonuje je nadal.

Polscy wyborcy to widzą i proszę - popierają ten rząd, wybrali go ponownie, bo podoba im się takie zaufanie do Rosji. Krzykacze typu Świrskiego nie mają wielkiego posłuchu, zdecydowana większość Polaków rozumie, że połączenie, czy też - jak ujęła to na spotkaniu z ministrem Ławrowem aktorka Joanna Moro - ”zespolenie” narodów rosyjskiego i polskiego jest nieuchronne. Że po wariactwach sarmackiej „demokracji” objecie polskiej korony przez najpotężniejszych władców świata, czyli moskiewskich carów, było najlepszym, co mogło spotkać warcholski narodek znad Wisły, który wcześniej wybierał na polskiego króla a to Francuza, a to Węgra, a to Szweda, bo rozumiał, że polskie głowy za słabe do tak poważnej roboty. A błędy krótkich przerw w bratniej opiece wielkiej Rosji nad warcholską Polską, jakie tylko kilka razy zdarzyły się w ostatnich 220 latach, nie będą możliwe już nigdy.

Wybitny polski dyplomata, zaufany człowiek premiera Tuska i ministra Sikorskiego, wezwany przez nich z emerytury do skutecznego zorganizowania wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku, pan Tomasz Turowski, już w kwietniu 2010 powiedział wyraźnie, że ze smoleńskiej tragedii wyrośnie rosyjsko-polskie pojednanie. I rzeczywiście szybko wyrasta. Coraz więcej Polaków widzi, że Zachód politycznie ich całkowicie lekceważy, a ekonomicznie chce wycisnąć jak cytrynę. Coraz więcej Polaków rozumie, że jedyną dla nich szansą jest powrót do ścisłego związku z potężnym słowiańskim sąsiadem.

Głupstwa wypisuje ten pan Świrski, jakoby polscy oligarchowie poczuli się zagrożeni, że po oczekiwanym zespoleniu dwu słowiańskich narodów, rosyjscy przedsiębiorcy mieliby zagrozić ich interesom. Niech się pan Świrski o to nie martwi, już oni się dogadają, współpracują od dawna, znają się kilkadziesiąt lat, służyli wszak w bratnich organizacjach, w młodości na te same obozy szkoleniowe jeździli i niejeden stakanczik wspólnie wychylili.

Polskie media mają teraz krótką chwilę na koncesjonowany Rosjo-sceptycyzm, ale jesteśmy spokojni, że w chwili próby staną po właściwiej stronie, Rosja ma na to sposoby. Wszak Polacy zachwycają się Stanisławem Poniatowskim, który – jako polski król - brał z Moskwy regularną pensję. Lista płac rosyjskiej ambasady zawsze była w Warszawie długa. Ludzie mądrzy i ambitni widzą drogę do pięknej kariery.

Maciej Romanowicz Pawlickij

——————————————————————————————————

Do nabycia wSklepiku.pl: „Leksykon współczesnych międzynarodowych stosunków politycznych”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.