Grupiński brutalnie o rehabilitacji śp. gen. Błasika: „Nie widzę żadnego powodu, by Sejm w tej swoistej nekrofilii politycznej uczestniczył. Niech PiS zwróci się do MAK.” Kolejny szczyt cynizmu zdobyty…

fot. profil R. Grupińskiego na Facebooku
fot. profil R. Grupińskiego na Facebooku

Szef klubu parlamentarnego PO Rafał Grupiński ocenił powody wzrostu notowań Platformy Obywatelskiej. Uznał, że nie jest to skutek straszenia wojną. Bezpardonowo zaatakował propozycję uchwały oddającej cześć śp. gen. Andrzejowi Błasikowi, przyrównując ją do „politycznej nekrofilii”.

Straszenie nie jest dobrym pomysłem na kampanię. Media wychwyciły jedno zdanie z wystąpienia pana premiera, ale nie sądzę, by większość wyborców nie przyjęła go ze zrozumieniem i bardzo racjonalnie

-– Grupiński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” nawiązał do stwierdzenia Donalda Tuska, związanego agresją Rosji na Ukrainę, że nie wiadomo, czy 1 września polskie dzieci pójdą do szkół.

I dodał:

Myślę też, że wielu wyborców optymistycznie nastraja sam fakt, że w tych niełatwych czasach nie rządzą naszym krajem Antoni Macierewicz z Jarosławem Kaczyńskim.

Grupiński gładko przeszedł nad tym, że obóz władzy nagle się przebudził, dostrzegając zagrożenie ze strony Rosji, a Donald Tusk głosi teraz to samo, za co niegdyś atakował PiS.

Polityka obecnego rządu od początku jest konsekwentna. Za prezydentury Dmitrija Miedwiediewa staraliśmy się odbudować stosunki z Rosją, przełamać uprzedzenia historyczne, przekonać Rosjan, że powinni uznać odpowiedzialność za Katyń, i odzyskaliśmy w znacznej mierze rynek rosyjski

-– stwierdził.

Uznał, że mimo agresji Rosji na Krym „nie powinniśmy przerywać współpracy na innych poziomach.”

Potwierdzamy na przykład rok kultury polskiej w Rosji i odwrotnie

-– sprecyzował.

Grupiński nie czuje dyskomfortu w związku z najnowszym nabytkiem PO - Michałem Kamińskim, który startuje w wyborach do europarlamentu jako kandydat Platformy.

Mam chrześcijańskie podejście do ludzi. Wierzę, że każdy powinien dostać szanse poprawy, możliwość zweryfikowania wcześniejszych postaw i naprawienia błędów

-– oświadczył.

A następnie, zgodnie z własnego chowu „chrześcijańskim podejściem do ludzi”, brutalnie zaatakował propozycję uchwały sejmowej oddającej cześć śp. gen. Andrzejowi Błasikowi.

To, co robi PiS, to taniec na trumnach. Nie mając żadnego pomysłu na Polskę, wciąż nagłaśnia temat tej tragicznej katastrofy. Nie ma żadnego powodu, żeby rehabilitować generała Błasika uchwałą sejmową, bo nikt  w Sejmie ani w rządzie, ani w komisji Millera nie oskarżał go o to, o co oskarżała go generał Anodina. Jeżeli PiS chce, żeby ktokolwiek rehabilitował generała Błasika, to niech się zwróci do MAK

-– ogłosił.

Dla Grupińskiego to zupełnie normalne, że po konferencji Anodiny rząd Donalda Tuska nie protestował i długo nie ustosunkowywał się do oskarżeń MAK.

To jest po prostu czysto polityczny wniosek. PiS nieustannie chce coś politycznie zyskiwać na katastrofie smoleńskiej i nie widzę żadnego powodu, by Sejm w tej swoistej nekrofilii politycznej uczestniczył

-– uznał Grupiński.

Politykowi Platformy można pogratulować zdobycia kolejnego szczytu cynizmu. Cztery lata temu specjalistą od „nekrofilii” był Władysław Bartoszewski. Jak widać, mistrz ma zdolnych uczniów.

JUB/”Rz”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.