Propagandy sukcesu odcinek 342. Premier wśród rektorów: "Możemy być wśród najlepszych w Europie, jeśli chodzi o naukę!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Stanisłąw Rozpędzik
PAP/Stanisłąw Rozpędzik

Polska wykorzystała ponad 20 mld zł na inwestycje w infrastrukturę związaną ze szkołami wyższymi i nauką - mówił w piątek w Krakowie premier Donald Tusk na posiedzeniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP).

Polskie uczelnie stały się miejscem, gdzie w stopniu imponującym nastąpiło przejście na Zachód w mentalności i zrywie cywilizacyjnym - powiedział premier na posiedzeniu plenarnym KRASP.

W ocenie Donalda Tuska nie byłoby to możliwe bez wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej, dzięki czemu Polska wykorzystała ponad 20 mld zł na inwestycje w infrastrukturę związaną ze szkołami wyższymi i nauką.

Zdaniem premiera obecnie najważniejszym wyzwaniem będzie umiejętne wykorzystane posiadanej już infrastruktury naukowej do osiągnięcia czołowej pozycji w Europie.

Biorąc pod uwagę, jaki dystans udało nam się pokonać, to jestem optymistą, jeśli chodzi o najbliższe 5-10 lat. Zbudowaliśmy, ale ciągle (tylko - przyp. PAP) potencjał. Będziemy rozmawiać, co my możemy zrobić jako rząd

— zadeklarował Tusk.

Według niego pieniądze z różnych źródeł będą potrzebne, bo - jak zadeklarował - „nie wyobraża sobie, aby nowoczesne kampusy i laboratoria naukowe stały puste”.

Wiemy, że z jednej strony nie ma nieskończonego strumienia pieniędzy, który może płynąć z budżetu, a z drugiej wiemy, że bez pieniędzy, także tych budżetowych, szczególnie jeśli chodzi o badania podstawowe, nie będzie tego, o czym nam się marzy - prawdziwego zwycięstwa polskiej nauki

— ocenił szef rządu.

Zdaniem premiera, skoro Polska potrafiła zaimponować Europie w takich dziedzinach jak gospodarka, finanse czy sport, nie ma żadnego powodu, aby nie było tak samo w dziedzinie nauki.

Możemy być wśród najlepszych w Europie, jeśli chodzi o naukę. To będzie wymagało od wszystkich wysiłku. Taki wysiłek chciałem zadeklarować

— zaznaczył Tusk.

Premier, odnosząc się do 25-lecia wolnej Polski mówił, że uczelnie wyższe „zdały najważniejszy egzamin i utrzymały swój wielki skarb i dziedzictwo - swoją autonomię”.

Bez tego nie da się rozmawiać o wyzwaniach cywilizacyjnych, technologicznych, finansowych, kryzysach ekonomicznych. To stanowi istotę uczelni - niezależne myślenie

— podkreślił szef rządu.

Premier ostrzegał:

Dzisiaj dochodzą głosy, które chcą odebrać polskiej nauce to, co jest w niej najważniejsze i najpiękniejsze, to co jest też elementem przyszłych sukcesów: niezależność myślenia, niezależność serc i umysłów ludzi, którzy tworzą wyższe uczelnie w Polsce.

Tusk, odpowiadając na pytania rektorów mówił m.in. o tym, że nie można na sytuację polskiej nauki patrzeć jedynie przez ranking szanghajski, który prezentuje najlepsze uczelnie wyższe na świecie, ale należy mieć pełny ogląd sprawy, korzystając z wielu źródeł.

Niedostateczne zainteresowanie polskiego przemysłu finansowaniem innowacyjnych badań na uczelniach premier tłumaczył m.in. modelem tego sektora, opartym głównie na małych i średnich przedsiębiorstwach oraz trwającym kryzysem finansowym.

To będzie wymagało czasu, bo myśmy postawili, i to jest jedno z głównych źródeł sukcesu Polski, żeby model rozwoju gospodarczego oparty był na małych i średnich przedsiębiorstwach. Jednak to ma swoje negatywne skutki, bo takie przedsiębiorstwo nigdy nie będzie poważnym inwestorem w badania naukowe

— ocenił.

Do tego poczucia deficytu pieniędzy w nauce i badaniach dochodzi - tłumaczył Tusk - „skąpe finansowanie z budżetu państwa”.

Zapowiedział, że o ile w ciągu najbliższych lat - z powodu ograniczeń budżetowych - trudno będzie o znaczące zwiększanie budżetowych nakładów na naukę, to w okolicach 2020 r. można się spodziewać dojścia do poziomu 1 proc. PKB na ten cel.

Premier pytany o możliwości finansowania z budżetu masowych studiów Ukraińców w Polsce odpowiedział, że rząd jest temu przeciwny, bowiem obecna sytuacja w tym państwie nie wymaga takich działań.

Podczas piątkowej konferencji prasowej po posiedzeniu KRASP jej przewodniczący prof. Wiesław Banyś zapewnił, że polskie uczelnie są przygotowane „na przyjęcie wszystkich studentów z zagranicy, w tym z Ukrainy”. „Natomiast potrzebujemy odpowiednich ram prawnych i finansowych” - dodał.

Banyś mówił także podczas konferencji prasowej, że wspólnie z rektorami innych europejskich uczelni

chce zdecydowanie przekonywać nie tylko rządy naszych krajów, ale także Komisję Europejską i PE, że pieniądze przekazywane do szkolnictwa wyższego muszą być traktowane jak inwestycje. I jako takie nie powinny być nawet w czasach kryzysu przedmiotem +cięć+, a przeciwnie - traktowane jako coś, co przyniesie odpowiedni skutek, niekoniecznie finansowy

— mówił Banyś.

Ponadto zwrócił uwagę, by nie wrzucać wszystkich szkół wyższych do „jednego worka”. Politechniki powinny przede wszystkim komercjalizować wyniki swoich badań, a zadaniem uniwersytetów jest w pierwszej kolejności „kształcenie światłych obywateli”, a dopiero potem komercjalizacja. „I politechniki, i uniwersytety obie te funkcje łączą, tylko z różnymi akcentami” - mówił przewodniczący KRASP.

Innym tematem krakowskiego spotkania rektorów było zapewnienie jakości kształcenia, w tym kwestia akredytacji, czyli udzielania uczelniom uprawnień do prowadzenia określonych kierunków studiów.

Powinniśmy zdecydowanie starać się opracować jeden paneuropejski system akredytacji, absolutnie niezależny od innych instancji, w tym ministerialnych i rektorskich. Nad tym będziemy właśnie pracować w ramach akademickiego Trójkąta Weimarskiego (wspólnie z rektorami uczelni francuskich i niemieckich)

— powiedział PAP prof. Banyś.

lw, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych