Apel Tuska na rocznicę 10/04: "By nikt nikomu nie złorzeczył, by każdy każdemu potrafił ustąpić!"

KPRM
KPRM

Donald Tusk wspominał dziś w Gdańsku „Parę Prezydencką i wielu wspaniałych Polaków, którzy w tej katastrofie oddali swoje życie”. Szef rządu pojawił się w Gdańsku, gdzie wmurował kamień węgielny pod budowę Wspólnoty Domowej dla osób z autyzmem.

Ośrodek będzie nosił imię Arkadiusza Rybickiego, założyciela Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym, który zginął w Smoleńsku. Tusk w krótkim przemówieniu nawiązał do rocznicy 10/04 i samej tragedii:

Straciliśmy tam wielu naszych najbliższych przyjaciół, wśród nich Arama Rybickiego. To dzień szczególny dla mnie, ponieważ znałem Arama właściwie od zawsze i zawsze będziemy pamiętali ten jego sposób perswazji, przekonywania, rozmowy. On zawsze mówił lekko ściszonym głosem, nie pamiętam, by na kogoś krzyczał. To rzadki dar, bo wielu ludzi go słuchało. Wynikał z dobroci, umiarkowania, powściągliwości – cech, których brakuje w życiu publicznym. I dziś brakuje Arama. Zebraliśmy się w tym szczególnym miejscu, bo głównie Małgosia, ale też wszyscy uparliśmy się, by pamiątka po Aramie była pamiątką, która będzie nam przypominała nie tylko katastrofę i życie Arama, ale będzie mobilizować wszystkich ludzi dobrej woli do dawania pomocy

— stwierdził Tusk.

Premier mówił, że nowy ośrodek w Gdańsku powinien być wzorem dla innych, w jaki sposób upamiętniać ofiary tragedii.

Nie ma piękniejszego pomnika i dziedzictwa niż to, które zostawił Aram. Pamiętając o nim, chcemy pomóc tym, którzy potrzebują tej pomocy. To moment, gdy warto w Polsce sobie powiedzieć: potrzebujemy takich pomników. Potrzebujemy upamiętniania w taki sposób, jaki każdy sobie wyobraża

— mówił Tusk.

Szef rządu podkreślał, że cel takiej pamiątki jest jeden:

Byśmy myśleli o tym, co zrobić dobrego dla innych ludzi. Tak jak Aram – w takich momentach, gdy pamiętamy o bliskich i ofiarach, by nikt komu nie złorzeczył, by każdy każdemu potrafił ustąpić i byśmy potrafili myśleć szczególnie 10 kwietnia o tym, co możemy razem zrobić dla tych, którzy potrzebują pomocy

— kontynuował.

I dodawał, nawiązując do nazwy ośrodka:

To piękna nazwa – Wspólnota Domowa – nie można było wymyślić nic piękniejszego i mądrzejszego, byśmy z tej tragedii wyszli jako wspólnota domowa, wspólnota przyjaciół i narodowa mocniejszymi, a nie słabszymi. Aram powiedziałby pewnie coś podobnego. Bardzo bym chciał, by ten wspólny wysiłek i cegiełki, jakie zbieracie, złożyły się na wspólnotę domowa, która może być przykładem dla tych, którzy chcą upamiętnić tamten dzień, a nie wiedzą, że można zrobić to w ten sposób – pomagając innym

— zakończył Tusk.

Zadeklarował przy tym, że to jeden z wielu domów i że będą „ciężko pracować, by ludzie potrzebujący nie czuli się nigdy sami”.

lw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych