Krzywonos marzy o Brukseli. "Liczę po cichu na ten mandat. Na pewno nie przyniosę Polsce wstydu!"

wPolityce.pl/TVP Info
wPolityce.pl/TVP Info

Kandydująca do Parlamentu Europejskiego z drugiego miejsca listy PO w Pomorskiem Henryka Krzywonos-Strycharska powiedziała w sobotę, że w razie uzyskania mandatu chce w Strasburgu i Brukseli zająć się m.in. sprawami pomocy społecznej i pracy.

Liczę po cichu na ten mandat. Jestem jednak realistką i wiem, że w życiu różnie bywa. Jeśli się nie dostanę, to nie będę mocno rozpaczać

— powiedziała PAP 61-letnia Krzywonos-Strycharska, która w sobotę przy molo w Gdańsku-Brzeźnie zbierała podpisy mieszkańców pod listą kandydatów PO do europarlamentu.

Sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych zapowiedziała jednocześnie, że w razie niepowodzenia w majowych wyborach do PE, zamierza startować w wyborach do Sejmu lub Senatu w 2015 r.

Pytana o program wyborczy podkreśliła, że sprawy, które są jej bliskie, to głównie pomoc społeczna i zatrudnienie.

Myślę, że w nich się bardzo dobrze odnajdę w Parlamencie Europejskim. Tam jest ciężka praca i jestem na nią przygotowana. Na pewno nie przyniosę Polsce wstydu!

-– zapewniła.

Nie jestem żadną celebrytką. Ja już swoje w życiu raz zrobiłam i nie muszę się za to wstydzić. Za co się biorę, to kończę. Jak mówię A, to jest i Z

— powiedziała b. działaczka opozycji antykomunistycznej.

W poprzednich wyborach do Parlamentu Europejskiego PO zdobyła w Pomorskiem dwa mandaty (Janusz Lewandowski i Jarosław Wałęsa), a jeden przypadł PiS (Tadeusz Cymański). Mandat Lewandowskiego po objęciu przez niego stanowiska komisarza UE ds. budżetu przejął Jan Kozłowski.

Chylę czoła przed Januszem Lewandowskim, bo to jest zacny człowiek, którego szanuję. Co do Jarka Wałęsy - cóż, jest być może dobry w tym, co robi (…), ale ja wiem, że jestem lepsza. Jestem starsza, bardziej doświadczona, przeżyłam niejedno, także trudne chwile

  • – powiedziała Krzywonos-Strycharska.

lw, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.