"Bundeswehra w porównaniu z armią amerykańską jest jak biedronka wobec słonia". Kto może nam zapewnić bezpieczeństwo?

PAP/EPA
PAP/EPA

Nie mamy żadnych powodów, żeby Niemców się dzisiaj obawiać - mówi Joachim Brudziński pytany przez „Super Ekspres”, czy PiS boi się Niemców. To egekt wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który nie życzy sobie obecności wojsk Bundeswehry na terenie Polski.

Chodzi tu o obecność wojsk NATO w Polsce i wypowiedzi szefów niemieckiego i holenderskiego MSZ, którzy nie chcą w naszej części Europy stacjonować. Natomiast jeśli ktoś z NATO ma realny militarny potencjał, aby być przeciwwagą dla hipotetycznego zagrożenia ze strony Rosji, to są to Stany Zjednoczone. Przy całej mojej sympatii dla Holendrów przypomnę postawę ich żołnierzy w Srebrenicy, kiedy dopuścili do ludobójstwa na bośniackiej ludności muzułmańskiej. To samo jeśli chodzi o wojska niemieckie… (…) Po prostu Bundeswehra w porównaniu z armią amerykańską jest jak biedronka wobec słonia

— mówi poseł PiS.

Wydaje mi się, że wspólny polsko-niemiecko-duński korpus północno-wschodni w Szczecinie w zupełności wystarczy. Tak jak ewentualne wspólne kontakty wojskowe i ćwiczenia. Natomiast nie bardzo podobałoby mi się to, że po ulicach polskich miast spacerowaliby żołnierze Bundeswehry. (…) Uważamy, podobnie pewnie jak większość Polaków, że po aroganckich słowach szefa niemieckiego MSZ i braku jakiejkolwiek reakcji ze strony jak zwykle spolegliwego wobec Berlina ministra Sikorskiego nasza reakcja jest adekwatna

— dodaje Brudziński.

Do postawy Jarosława Kaczyńskiego odnosi się także Bogdan Klich, senator PO, były minister obrony narodowej.

Jestem zaskoczony tą wypowiedzią. Przecież zasadą funkcjonowania NATO jest powiązanie sił zbrojnych wszystkich krajów członkowskich w nierozerwalną całość. To leży w naszym interesie narodowym. (…) Zasadą NATO jest wspólna odpowiedzialność i wspólna przestrzeń. W naszym interesie jest to, aby na naszym terytorium było jak najwięcej instytucji NATO, w których byłoby jak najwięcej kadry z innych państw

— mówi Klich.

Albo chcemy być w NATO i uważamy, że ta organizacja jest gwarantem naszego bezpieczeństwa, albo ustawiamy się w opozycji do NATO, dzieląc je na członków lepszych i gorszych

— komentuje były szef MON.

Odmienne zdanie na temat wypowiedzi Kaczyńskiego ma prof. Witold Kieżun, ekonomista, uczestnik Powstania Warszawskiego.

Bardzo dobrze rozumiem tę wypowiedź, bo należę do pokolenia, które pamięta wojnę i okres okupacji. Rozumiem zahamowania psychiczne wobec ludzi w niemieckich mundurach. Ten stosunek byłby inny, gdyby dało się tak zrobić, aby tego typu wojska stacjonowały nie jako armia niemiecka, lecz jako armia ogólnonatowska. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie uprzedzenia dzisiaj nie są w pełni uzasadnione i mają przede wszystkim charakter emocjonalny

— przyznaje prof. Kieżun. On także popiera obecność w Polsce wojsk amerykańskich.

Byłaby to najlepsza forma obrony, gdyż zaatakowanie amerykańskiej armii oznaczałoby wojnę ze Stanami Zjednoczonymi - trudno sobie wyobrazić, aby ktoś poszedł na takie szaleństwo. Co zaś się tyczy odniesień historycznych i związanych z nimi emocji, to przecież wszyscy wiemy, że klęska Polski w 1939 r. zaczęła się od współpracy niemiecko-radzieckiej

— przypomina ekonomista.

Uważam, że minister Sikorski miał rację, gdy budowę Gazociągu Północnego przyrównał do knowań Berlina i Moskwy z 1939 r. (…)Polska diaspora w Niemczech nie ma praw mniejszości - jesteśmy tam traktowani jako ludność napływowa - choć jeszcze przed wojną istniała wspaniała organizacja Rodło. Jest to tym bardziej groźne, że pod względem gospodarczym jesteśmy poważnie podporządkowani Niemcom. Jeżeli to zestawimy z realizowanym od trzystu lat programem niemiecko-rosyjskiej współpracy na szkodę Polski, to sytuacja przedstawia się dla nas bardzo niepomyślnie

— dodaje prof. Witold Kieżun.

źródło: se.pl/Wuj

————————————————————————————————————-

————————————————————————————————————-

Uwaga!

Siódmy numer miesięcznika „W Sieci Historii” cały czas do nabycia w naszym portalowym sklepie wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.