Tusk w niemieckiej prasie: Niebezpieczeństwo inwazji na wschodnią i południową Ukrainę jest realne

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ Tomasz Gzell
fot. PAP/ Tomasz Gzell

Premier Donald Tusk uznał w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika „Die Zeit” za realną możliwość rosyjskiej inwazji na wschodnią i południową Ukrainę. Ostrzegł przed próbami podzielenia krajów Europy i wezwał do stworzenia unii energetycznej.

Niebezpieczeństwo inwazji na wschodnią i południową Ukrainę jest realne

— powiedział Tusk, zastrzegając, że „nikt nie wie, czy do tego dojdzie”.

Ale jeśli cały świat już dziś uważa atak na Ukrainę za możliwy, jeżeli przyzwyczailiśmy się do tej myśli, to jest to dowód na to, jak dramatycznie zmieniła się sytuacja

— zauważył szef rządu w rozmowie opublikowanej w dostępnym od czwartku wydaniu lewicowo-liberalnego tygodnika.

Tusk zaznaczył, że problem obecności NATO, w tym powstanie tarczy antyrakietowej, jest w Polsce cały czas sprawą aktualną.

Nasz rachunek jest prosty: lepsza od wszystkich papierowych gwarancji
jest fizyczna obecność NATO w Polsce

— wyjaśnił. Dodał, że realizacja tych planów jest zgodna z interesami UE, gdyż właśnie na Wschodzie przebiega „prawdziwa granica zewnętrzna Unii”.

Zdaniem premiera kryzys na Ukrainie zmusza UE do wyboru pomiędzy „wzmocnieniem wspólnych wysiłków w polityce zagranicznej” a „uprawianiem przez każdy kraj polityki wobec Rosji na własną rękę bilateralnie”.

Jak podkreślił, Rosja od lat próbuje doprowadzić do podziału wśród krajów Europy.

Decydujące będzie to, czy my - kraje członkowskie UE - ulegniemy tej pokusie. Niemcy odgrywają w tych zabiegach rolę centralną

— ocenił Tusk.

Postawa Niemiec wobec integracji europejskiej po raz pierwszy od czasów rządów Helmuta Kohla (1982-1998) została wystawiona na „ciężką próbę”.

Chodzi o to, czy polityka zachowa prymat nad gospodarką

— zaznaczył premier. Wskazał na konieczność „prawdziwego politycznego przywództwa”, które potrzebne jest Europie dziś bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości. Warunkiem takiego przywództwa - wskazywał - jest jednak odpowiedzialność za całość, a co za tym idzie kierowania się dobrem całej wspólnoty, a nie egoistycznymi interesami.

Dotyczy to szczególnie Niemiec

— dodał Tusk.

ansa/ PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych