Naród, który niszczy swoje bohaterstwo, nie ma przyszłości. Tak tresowany nigdy nie stanie na drodze tym, którzy są karmieni narodową dumą

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Lipiec 1944 roku — w jednej z warszawskich kamienic mieszczących się przy obecnym Krakowskim Przedmieściu trwa brawurowa akcja warszawskiego Kedywu. Dowodzący gen. Janusz Brochwicz Lewiński „Gryf” działając niemal pod okiem niemieckiej policji i wojska przejmuje wraz ze swoimi ludźmi duży skład leków, niezwykle potrzebnych w walce z okupantem i niezwykle trudno dostępnych dla Polaków. Akcja udaje się i kończy pełnym sukcesem. Żołnierze zabierają leki i odjeżdżają. Choć akcja przedłuża się, nikt nie musi nawet używać broni. Niemcy niczego nie zauważają.

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Od brawurowego przejęcia leków z apteki Wendego minie niedługo 70 lat. Być może dowodzący akcją „Gryf” nie sądził, że jego dokonania zostaną uhonorowane tablicą, którą w 2009 roku odsłoniła prezydent Hanna Groniewicz-Waltz. Na pewno natomiast nie spodziewał się, że miejsce, w którym prowadził niezwykle trudną akcję, zacznie się Polakom kojarzyć z przybytkiem rozpusty i upadkiem moralnym.

Te same stołeczne władze, które w 2009 roku ogrzewały się w świetle „Gryfa” i odsłaniały tablicę poświęconą akcji są odpowiedzialne za działalność klubu go-go, który mieści się w tym samym miejscu. Nocami okolica jest świadkiem żałosnych scen, w czasie których młodociane panienki zachęcają przechodzących obok mężczyzn do wizyty w lokalu. Ta sytuacja wywołała zrozumiałe oburzenie, ale niestety nic się nie zmieniło. Włodarze uznali, że miejsce pamięci o bohaterskiej akcji nie musi się kojarzyć z górnolotnymi sprawami.

Fot. um.warszawa.pl
Fot. um.warszawa.pl

Sytuacja jest oburzająca, bowiem w centrum reprezentacyjnej dzielnicy powstał lokal, który sieje zgorszenie. Gdyby na kamienicy, która gości ten przybytek nie wisiała opisywana tablica, sprawa byłaby oburzająca. Fakt, że tablica jest, sprawia, że sytuacja jest groźna.

Władze Warszawy manifestują bowiem w ten sposób dobitnie: miejsce pamięci o bohaterskich czynach i bohaterach Polski może być zamienione w rynsztok. Tego typu manifestacji widać coraz więcej, co uderza w podstawy tożsamości Polaków.

Sprawa klubu na Krakowskim Przedmieściu jest elementem znacznie szerszej całości. W ostatnich dniach jeden z pseudoartystów uznał, że symulowanie oddawania moczu na miejsce pamięci o ofiarach Powstańców może przysporzyć mu popularności i prestiżu. Pamiętając rechoty z flagi Polski w psiej kupie, niszczenie i wyśmiewanie wszelkich uczuć patriotycznych, nazywanie zdrajców bohaterami, a bohaterów zdrajcami, atakowanie wszystkich, którzy mówią i chcą walczyć o polskie interesy np. w UE, należy uznać, że durnowaty pseudoartysta miał podstawy, by sądzić, że mocz na pomniku doda splendoru.

Sytuacja jest niepokojąca, co widać szczególnie dobrze w kontekście coraz agresywniejszej polityki Kremla oraz sytuacji geopolitycznej Polski. Polacy żyją otoczeni z dwóch stron krajami agresywnymi, które realizują bardzo silną politykę historyczną oraz wzmacniają przywiązanie do państwa i tożsamości narodowej. Rosjanie stoją dziś za swoim opętanym przywódcą. Niemcy popierają dążenia do zdominowania Europy przez ich kraj. W tym samym czasie w Polsce atakuje się i niszczy to, co może budować dumę Polaków, wzmacniać ich tożsamość i przywiązanie do kraju. Efekty są, w sondażach Polacy przyznają, że nie poświęcili by wiele dla swojej ojczyzny.

Symboliczne umieszczenie klubu go-go w miejscu, w którym Armia Krajowa dokonała brawurowej akcji przeciwko niemieckim okupantom może uchodzić za symbol procesu, jakiemu poddawani są Polacy. Miejsca dumy i pamięci o bohaterach władze zamieniają na miejsca rozpusty, rozwiązłości i moralnej degrengolady. Tak tresowany i niszczony naród nigdy nie stanie na drodze tym, którzy są karmieni narodową dumą.

Naród, który niszczy swoje bohaterstwo, nie ma przyszłości. Musi zginąć. Polska musi więc zawrócić z drogi na zatracenie. W kontekście ostatnich działań Kremla jest to niebezpiecznie pilne zadanie…

Stanisław Żaryn

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.