Mszą św. w katedrze polowej oraz w miejscu akcji pod Arsenałem uczczono pamięć jej uczestników

fot. Adrian Grycuk - Wikipedia CC BY-SA 3.0 PL
fot. Adrian Grycuk - Wikipedia CC BY-SA 3.0 PL

Nie zbuduje się stabilnego, dojrzałego życia bez spójnego etosu wartości etycznych i moralnych

-- mówił dziś w katedrze polowej WP ks. kmdr Janusz Bąk, delegat biskupa polowego ds. duszpasterstwa kombatantów. Eucharystią i apelem pamięci uczczono 71. rocznicę przeprowadzenia przez Grupy Szturmowe Szarych Szeregów jednej z najbardziej brawurowych operacji zbrojnych Polski Podziemnej na ulicach Warszawy - akcji pod Arsenałem. Doprowadziła ona do uwolnienia harcmistrza Jana Bytnara "Rudego" oraz 25 innych więźniów przewożonych przez Niemców z siedziby Gestapo przy Alei Szucha na Pawiak.

W katedrze zgromadzili się kombatanci, żołnierze Szarych Szeregów, harcerze i młodzież szkół noszących imię oddziałów Armii Krajowej, a także żołnierze Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, kultywujących tradycje Batalionów "Miotła", "Zośka" i "Parasol". Wspólnie z żołnierzami Szarych Szeregów modlili się także gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gen. dyw. Jerzy Fryczyński, Radca - Koordynator Dowódcy Generalnego oraz płk Wiesław Kukuła dowódca Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca. Poczty sztandarowe wypełniły boczne nawy katedry polowej. Eucharystia rozpoczęła się od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego.

W homilii ks. kmdr Janusz Bąk przypomniał okoliczności i przebieg akcji pod Arsenałem. Zaapelował do pokolenia żołnierzy II wojny światowej, aby dawali świadectwo kolejnym generacjom Polaków o dramacie wojny i bohaterstwie żołnierzy Armii Krajowej.

Niech nie milknie opowieść o drodze ku Niepodległej, wasze świadectwo o czynach, etosie i ideałach. Nie pozwólcie aby ta wiedza odeszła wraz z Wami. Naród musi znać prawdę o przyszłości, bo tylko wtedy będzie mógł zrozumieć skąd przychodzi, co przynosi i ile komu jest dłużny

-- powiedział. Przywołał słowa bł. Jana Pawła II o tym, że "pamięć jest tą siłą, która tworzy tożsamość istnień ludzkich, zarówno na płaszczyźnie osobowej, jak i zbiorowej".

Zwracając się do młodzieży zaapelował, aby doceniali pamięć o chwalebnych czynach narodu.

Nie zbuduje się stabilnego dojrzałego życia bez spójnego etosu wartości etycznych i moralnych. Dzisiaj też potrzebujemy bohaterów, którzy potrafią rozróżnić dobro od zła i zawsze wybierają dobro, którzy nie dają się manipulować. Potrzebujemy ludzi mądrych i uczciwych w budowaniu Polski, za którą oddało życie tak wiele wiernych synów i córek naszego narodu

-- powiedział. Eucharystię koncelebrowali kapelani Szarych Szeregów, ks. Henryk Kietliński i ks. Stefan Wysocki oraz ks. por. Artur Samsel, kapelan komandosów z Lublińca.

Przed błogosławieństwem do zebranych przemówił bp Józef Guzdek, Biskup Polowy Wojska Polskiego, który z powodu obowiązków nie mógł celebrować Mszy św. w intencji Szarych Szeregów. Biskup Guzdek podkreślił, że heroizm wielu wspaniałych bohaterów i patriotów, także tych biorących udział w akcji pod Arsenałem, stał się fundamentem wolnej Polski. Biskup polowy zapowiedział, że prywatnie będzie sprawował dziś Mszę św. w intencji kombatantów.

Będę w niej prosił Boga o zdrowie i siłę dla Was, żebyście jak najdłużej byli świadkami zwycięstwa i niezłomnej postawy. Chcę w ten sposób zaznaczyć, że jestem z wami, że jesteście tą cząstką społeczeństwa, która wie, że bez poświęcenia, bez ofiary nic się nie osiągnie

-- powiedział. Po Mszy św. u zbiegu ulic Długiej i Bielańskiej, w miejscu odbicia więźniów odbył się apel pamięci z udziałem przedstawicieli Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, wojska, kombatantów i organizacji harcerskich.

Kompanię honorową wystawiła Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca. Odczytany został apel pamięci a przy pomniku upamiętniającym akcję złożone zostały kwiaty.

Slaw/ KAI

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.