Postkomunista Iwiński w rosyjskim chórze wściekłych za usuwanie pomników zbrodniarzy sowieckich. Pisze list protestacyjny

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
iwinski.pl
iwinski.pl

Postkomunistyczny poseł SLD Tadeusz Iwiński twierdzi, że uchwała radnych Pieniężna związana z chęcią rozebrania pomnika sowieckiego generała i zbrodniarza Iwana Czerniachowskiego „źle wpływa na kontakty polsko-rosyjskie”. Napisał już w tej sprawie interpelację do szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Uważam, że taka uchwała jest nie do przyjęcia w mieście, które jest objęte małym ruchem granicznym i w regionie, który odwiedza wielu Rosjan. Wielu ludzi tu „żyje z Rosjan”, takie zachowanie godzi w polską rację stanu

- powiedział w niedzielę na konferencji prasowej w Olsztynie poseł Tadeusz Iwiński i przekazał dziennikarzom kopię interpelacji, jaką w tej sprawie skierował w piątek do szefa MSZ.

Najnowsza historia, także naszego kontynentu, dowodzi, że trzeba zachowywać się niezwykle rozważnie oraz odpowiedzialnie w odniesieniu do rozmaitych pomników przeszłości

- napisał do Sikorskiego Iwiński. Dodał, że podobne do tych z Pieniężna dyskusje toczą się w odniesieniu do warszawskiego pomnika Braterstwa Broni, czy w Szczecinie. Zdaniem Iwińskiego wiele tych dyskusji i działań "jest inspirowanych zwłaszcza przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości".

W swojej interpelacji Iwiński przypomniał, że w Armii Czerwonej walczyli żołnierze krajów objętych teraz programem Partnerstwa Wschodniego.

Czy nie warto, aby w ramach Partnerstwa Wschodniego powstał program ochrony mogił, pomników i upamiętnienia miejsc związanych z weteranami i kombatantami II wojny światowej wywodzących się z tych właśnie państw i innych nam przyjaznych, np. Litwy, Łotwy, Estonii?

- pyta Sikorskiego Iwiński. Agencje milczą, czy poprosił również obecne władze Polski o zaangażowanie na rzecz odtworzenia Układu Warszawskiego.

Pod koniec stycznia radni Pieniężna podjęli uchwałę wyrażającą wolę rozebrania pomnika gen. Czerniachowskiego. Poległy podczas walk w Prusach Wschodnich generał był zbrodniarzem odpowiedzialny za likwidację oddziałów AK na Wileńszczyźnie.

Uchwała ta wywołała burzę nie tylko w partii Iwińskiego, ale także w Rosji. Oburzenie w tej sprawie wyraziło m.in. rosyjskie MSZ, a gubernator obwodu kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow zauważył, że takie działania nie powinny być podejmowane jednostronnie.

Nie powinniśmy walczyć z pomnikami. Można różnie odnosić się do postaci historycznych, ale jesteśmy zobowiązani pamiętać i czcić historię

- podkreślił gubernator obwodu, w którym zniszczono absolutnie wszystkie pomniki pruskiej historii Królewca.

CZYTAJ TAKŻE: Czy ktoś w Warszawie wie co się dzieje w Pieniężnie? "Kilka dni temu przybyła z Rosji ekipa i bez wymaganej zgody zaczęła remontować pomnik"

Uchwała samorządu Pieniężna o woli rozebrania pomnika została przesłana do zaopiniowania Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Zgodnie z umową dwustronną z 1994 r. musi ona konsultować ze stroną rosyjską wszelkie inicjatywy dotyczące miejsc upamiętnienia rosyjskich ofiar wojen w Polsce.

Pomnik Czerniachowskiego zbudowano na początku lat 70. ubiegłego wieku na rogatkach Pieniężna. Prawdopodobnie niedaleko tego miejsca sowiecki generał został śmiertelnie ranny w lutym 1945 r.

Slaw/ PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych