Z jednej strony Lech Witecki bardzo dużo zrobił, jeżeli popatrzymy na kilometry, ale pod tą statystyką kryje się dramat branży. I to jest też poniekąd przyznanie się rządu do błędów, bo gdyby wszystko było w porządku, tej zmiany by nie było
– powiedział w TVP Info Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. W ten sposób odniósł się do odwołania szefa GDDKiA Lecha Witeckiego.
Szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki został odwołany ze stanowiska – dowiedziała się TVP Info. Jakie były przyczyny tej decyzji?
To są powody, o których mówiło się od lat, ponieważ środowisko drogowe namawiało jeszcze ministra Grabarczyka i ministra Nowaka i także minister Bieńkowską do tej zmiany. Z jednej strony era Lecha Witeckiego kończy się 3 tysiącami kilometrów zbudowanych dróg i autostrad. 2 i pół raza zwiększeniem ilości dróg w Polsce, ale to jednocześnie era 150 tysięcy bezrobotnych w branży drogowej, zerwanych kontraktów, braku dialogu z branżą i sporów w sądach na 11 miliardów złotych. Więc z jednej strony bardzo dużo zrobiliśmy jeżeli popatrzymy na kilometry, ale pod tą statystyką kryje się dramat branży i to jest też poniekąd przyznanie się rządu do błędów, bo gdyby wszystko było w porządku, tej zmiany by nie było
– ocenił Furgalski.
Jego zdaniem bardzo dobrze, że minister Bieńkowska podjęła ten krok i jak widać nie chce popełnić tych samych co poprzednicy błędów w nowej perspektywie, która właśnie się rozpoczęła. Furgalski przyznał jednocześnie, że nie wie dlaczego mimo tak wielu negatywnych ocen działalności dyrektora Witeckiego decyzja o jego usunięci ze stanowiska zapadła dopiero teraz.
TVPInfo
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/185563-furgalski-odwolanie-szefa-gddkia-to-przyznanie-sie-rzadu-do-bledow