Dzięki głosom EPP przyjęto rezolucję podobną do raportu Lunacek forsującego homozwiązki. "Sprawozdanie jest przejawem politycznej poprawności w wersji klinicznej"

Fot. Parlament Europejski
Fot. Parlament Europejski

Niestety raport Lunacek przyjęty w PE dzięki głosom "chrześcijańskiej" EPP do której należy PO. Kolejna granica przekroczona. Czarny dzień UE

- napisał na Twitterze Tomasz Poręba poseł do Parlamentu Europejskiego.

Pomimo to, że nad tzw. raportem Lunacek nie głosowano to przyjęto projekt zastępujący tę rezolucję, złożony w imieniu pięciu frakcji politycznych Parlamentu Europejskiego. W imieniu grupy Zielonych podpisała się też pod nim Ulrike Lunacek z Austrii.

Przyjęta rezolucja jest bardzo podobna do tzw. raportu Lunacek. Autorzy dokumentu apelują do Komisji Europejskiej o zainteresowanie się sprawą tzw. dyskryminacji praw podstawowych lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transseksualnych i interseksualnych (LGBTI).

CZYTAJ WIĘCEJ: Brońmy naszych dzieci i rodzin! Apel Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. "Chcą narzucić swą wizję życia i świata całemu społeczeństwu"

Rezolucja wzywa m.in. do wzajemnego uznania konsekwencji prawnych związków - w tym związków homoseksualnych - we wszystkich krajach UE. 394 posłów głosowało za jej przyjęciem, 176 przeciw, a 72 wstrzymało się od głosu.

Parlament Europejski przygotował kolejny dokument, który nie tylko jawnie narusza zasadę pomocniczości, ale jest żałosną ilustracją ideologicznego fanatyzmu. Homofobia jest dziś kijem, którego fanatycy używają do bicia wszystkich, którzy ośmielają się im sprzeciwić

- komentuje Ryszard Legutko. Europoseł PiS podkreśla, że proponowane zmiany umożliwią homoseksualistom łatwiejszy dostęp do unijnych środków na realizację swojej polityki równościowej. Zdaniem Ryszarda Legutki "nie ma większej bzdury niż twierdzenie, że homoseksualiści to grupa represjonowana".

Wręcz przeciwnie - są oni obecnie środowiskiem najbardziej uprzywilejowanym. Homoseksualni radykałowie stają się coraz bardziej radykalni, ponieważ wszystko uchodzi im na sucho. Grupa chuliganów-lesbijek zaatakowała belgijskiego arcybiskupa na uniwersytecie w Brukseli. Uczeni, którzy zgłaszają choćby najmniejsze wątpliwości dotyczące tej godnej pożałowania instytucji zwanej małżeństwem homoseksualnym, są szykanowani i terroryzowani. Lista takich haniebnych działań jest długa i wydłuża się z każdym dniem. Parlament Europejski powinien zabrać głos w obronie prawdziwych ofiar a nie stawać się wspólnikiem sprawcó

- mówi europoseł PiS.

W Europie panują najwyższe standardy ochrony praw człowieka, które przysługują każdemu bez względu na orientację seksualną. Jednocześnie Unia Europejska daje sobie wmawiać, że kluczowym problemem w tym obszarze jest dzisiaj detaliczna realizacja każdego postulatu mniejszości seksualnych. To przewrażliwienie. Rezolucja w sprawie przeciwdziałania homofobii i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną odniesie jeden praktyczny skutek - umożliwi organizacjom mniejszości seksualnych jeszcze lepszy dostęp do budżetu UE, by to przewrażliwienie upowszechniać. I chyba o to głównie chodziło

- mówi poseł PiS do PE Konrad Szymański.

Kolejna sprawa to postulat "homo-mainstreamingu". Siedem unijnych agencji ma się permanentnie zajmować badaniem problematyki mniejszości seksualnych pod każdym możliwym kątem. Tematyka ma stanąć w centrum unijnej polityki praw człowieka, polityki azylowej, zatrudnienia, społecznej i edukacyjnej. Kwestia mniejszości seksualnych ma być przedmiotem unijnej polityki zagranicznej i polityki rozszerzenia.

Sprawozdanie jest przejawem politycznej poprawności w wersji klinicznej

- mówi Konrad Szymański z PiS.

Z jednej strony nagina unijny stan prawny do granic możliwości, z drugiej proponuje kolejne zmiany, by tematyka stała w centrum politycznej tożsamości Unii Europejskiej. Proponowane zmiany prawa UE naruszają prawo Polaków do samodzielnego decydowania o tym, jak realizować konstytucyjną normę równości obywateli wobec prawa. Ten ideologiczny dyktat kompromituje każdego, kto wyraził poparcie dla tego dokumentu.

Posłowie PiS w PE zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko raportowi Lunacek. Dokument poparła grupa EPP, do której należą eurodeputowani PO i PSL.

lw, EKiR

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.