Ks. Isakowicz- Zaleski: "Występy polskich polityków, którzy w obliczu kamer, wrzeszczą banderowskie hasła "Sława Ukrainie", "Herojam sława", czyli bandytom z UPA, to to jest kompromitacja"

fot. Blogpress.pl
fot. Blogpress.pl

"Janukowycz stosuje skandaliczne metody i powinien odejść, ja tu nie mam wątpliwości. Tylko że on powinien odejść na drodze negocjacji, kartki wyborczej, a nie walki. Natomiast występy polskich polityków, i to od lewa i od prawa, którzy wychodzą tam w obliczu kamer, wrzeszczą banderowskie hasła "Sława Ukrainie", "Herojam sława", czyli bandytom z UPA, to to jest kompromitacja" – mówił ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski w radiu RMF FM.

Ks. Isakowicz- Zaleski nie kryje obaw i dystansu jeśli chodzi o przebieg ukraińskiej rewolucji na Majdanie. Przypomina, że 10 lat temu po pomarańczowej rewolucji, z którą wiązano tak wielkie nadzieje– liderzy ówczesnego zrywu Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko szybko skoczyli sobie do gardeł i zniszczyli to wszystko, co udało im się uzyskać. Jego zdaniem podobnie może zdarzyć się i tym razem.


Przy całym szacunku do takich liderów jak Jaceniuk czy Kliczko, chociaż ja go kompletnie nie znam, to znam Tiahnyboka, to jest szef nazistowskiej partii Swoboda, człowiek o skrajnych poglądach... I właśnie to bojówki nacjonalistyczne mają dziś głos na Majdanie, używają przemocy i myślę, że dopóki tam jest Tiahnybok, to nic dobrego z tego nie będzie.

przestrzega ks. Isakowicz- Zaleski.

Kapłan poddaje w wątpliwość przede wszystkim metody stosowane przez zbuntowany tłum.

Ale jaka jest droga do Unii Europejskiej: przez rzucanie butelek z płonąca benzyną, niszczenie mienia publicznego? Poza tym oni walczą z władzą legalną, bo przecież Janukowycz został wybrany przez samych Ukraińców, w wolnych wyborach. Inne partie też, ta Swoboda też, więc dojdzie do paranoi, że chcemy demokracji UE, ale niszczymy demokrację, która już jest na Ukrainie. Kulawa, bardzo kulawa, ale nie jest to władza typu Wojciech Jaruzelski.

- przekonuje ksiądz, dodając, że z faktu iż nie podoba mu się rząd Donalda Tuska nigdy nie wyciągał wniosków, by można było tę władzę obalać poprzez szturm na budynki rządowe i rzucanie koktajli Mołotowa.

Gość RMF FM dostrzega jednak fatalną stronę rządów Wiktora Janukowycza.

Trzeba powiedzieć, że Janukowycz stosuje skandaliczne metody, oczywiście on powinien odejść, ja tu nie mam wątpliwości. Tylko że on powinien odejść na drodze negocjacji, kartki wyborczej, a nie walki.

podkreśla. Ale zaraz dodaje:

Natomiast występy polskich polityków, i to od lewa i od prawa, którzy wychodzą tam w obliczu kamer, wrzeszczą banderowskie hasła "Sława Ukrainie", "Herojam sława", czyli bandytom z UPA, to to jest kompromitacja. Oni tutaj nic nie zrobią, oni tylko biją sobie punkty wyborcze, bo są kamery telewizyjne, ale robią to dla polskich kamer, a nie dla Ukraińców.

Kapłan podkreśla też pozytywną rolę Cerkwi w łagodzeniu nastrojó na Ukrainie:

 

Rzeczywiście duchowni tutaj odgrywają pewną rolę pozytywną, bo apelują o umiar z obu stron - bo obie strony są zacietrzewione - chwała tym politykom Unii Europejskiej, którzy też mówią, że trzeba dogadać się, natomiast zaangażowanie się bezpośrednie po jednej czy drugiej stronie to, moim zdaniem, wtrącanie się w cudze sprawy. Ja sobie nie wyobrażam, żeby w Polsce dzisiaj ustawić barykadę z płonących opon i będą przyjeżdżali politycy z Niemiec, czy z Wielkiej Brytanii, i będą podgrzewali nastroje: atakujcie, atakujcie, bo rząd jest zły!

-  powtarza ks. Isakowicz- Zaleski. Jego zdaniem prezes PiS Jarosław Kaczyński nie powinien był tak mocno angażować się we wsparcie majdańskiej opozycji.

Uważam, że popełnił tutaj tragiczny błąd. To wynika z tego, że on chyba nie ma żadnej orientacji w sprawach ukraińskich, popełnia klasyczne błędy oparte na teorii Jerzego Giedroycia. Natomiast uwiarygodnił niestety nacjonalistę Ołeha Tiahnyboga, który to genialnie wykorzystał. Stanął obok niego, jeszcze Kaczyński krzyknął, tak zresztą jak i premier Jerzy Buzek, "Sława Ukrainie! Gierojom sława!". Tego człowiek, który chce być po raz kolejny polskim premierem, robić nie może. Pojechał raz, był parę godzin, wrócił do domu i na tym się skończyła cała aktywność.


Jak podkreśla kapłan, to nie jest tylko tak, że w Kijowie strzelają milicjanci.

 

Oczywiście, to jest skandaliczne, że strzelają, ale druga strona robi wszystko, by ich prowokować, podpala budynki. Nie wyobrażam sobie kraju, żeby demonstranci, nawet jeżeli mają słuszne przekonania, wtargnęli do ministerstwa sprawiedliwości i powiedzieli, że oni przejmują władzę. To jest już anarchia. Według mnie liderzy Majdanu nad tym nie panują i to mnie martwi, bo mogą stanąć w sytuacji, że będą próbowali przekonać Janukowycza a sam Majdan powie, że nie. To jest bardzo bolesne. Kto cierpi najbardziej? Zwykli ludzie, którzy są już całkowicie wykończeni tą sytuacją. Mają ogromne problemy gospodarcze. A demagodzy mówią tak: "Wejdźcie do Unii Europejskiej, to ona wam da". Guzik Unia Europejska da Ukrainie, bo nic nie dała. Zlikwiduje państwowe gospodarstwa rolne jak w Polsce, huty i kopalnie. I wtedy zacznie się bieda. Też trzeba ludziom mówić prawdę, co ich czeka, jeżeli wejdą do Unii Europejskiej.

- zauważa.

Według ks. Isakowicza-Zaleskiego na Ukrainie mamy dziś do czynienia z dwiema skrajnościami, które reprezentuje z jeddnej strony prezydent Janukowycz, a z drugiej Ołeh Tiahnybok i jego partia Swoboda, czyli - jak twierdzi – naziści.

Trzeba wyraźnie powiedzieć - to są naziści, którzy byli  w historii za zabijaniem Polaków i Żydów. Więc te dwie skrajności trzeba odciąć.

podkreśla.


ansa/ RMF FM



 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.