Coraz mniej miejsca dla katolików. Nagonka na wiceministra, który ośmielił się wydać wywiad z abp. Hoserem. Halicki: "Powinien zostać zwolniony!", Lis: "Biskupi robią z siebie matołów!"

fot. ms. gov.pl
fot. ms. gov.pl

Coraz mniej miejsca dla katolików. Tak swój idealny świat widzą mainstreamowi dziennikarze, którzy z uporem maniaka próbują przeprowadzić swoją małą rewolucję. Tym razem na celowniku znalazł się Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości.

Dziwi mnie, że tego rodzaju osoba jest wśród nas. Powinien zostać zwolniony. Jego poglądy, postawa, to, co czynił jako doradca Jarosława Gowina, są całkowicie sprzeczne z tym, co jest istotą myślenia w Platformie. Nawet jeśli jest wielonurtowa.

- bez ogródek wypalił Andrzej Halicki w radiu tok fm.

Skąd ten atak? Królikowski ośmielił się bowiem w ostatnich tygodniach wydać książkę, w której rozmawia z abp. Hoserem. Królikowski nie ukrywa też swoich katolickich poglądów, a to wystarczy, by ruszył cały przemysł wymierzony w jego postać. W środę kipiały z oburzenia "Polityka" i "Gazeta Wyborcza", które w bliźniaczych tekstach krytykowały Królikowskiego za jego zaangażowanie związane z Kościołem.

Królikowski nie dyskutuje, afirmuje poglądy arcybiskupa na temat rodziny, miejsca religii w państwie, homoseksualizmu. I 'ideologii gender

- piekliła się Ewa Siedlecka.

A Krzysztof Varga dodawał, że Królikowski jest "bardziej betonowy niż abp Hoser".

Zresztą temat wiceministra sprawiedliwości nie jest jedynym, przy którym jak na dłoni widać niechęć mainstreamu do niemal wszystkiego, co związane z Kościołem katolickim. We wspomnianej wcześniej rozmowie w radiu tok fm pojawił się również wątek problemów z gender.

Ile lat mówimy o tym, że zmiany cywilizacyjne, obyczajowe, że to nas ciąży... Gender się przebiło!

- triumfował Jacek Żakowski.

A Renata Grochal dodawała:

Największym propagandystą okazał się KK. Robienie z gender ideologii, przypominanie marksizmu jest perfidne. Wszyscy w Polsce wiedzą, że gender to płeć społeczno-kulturowa. (...) Chodzi o to, by role społeczne były jakoś podzielone w bardziej cywilizowany sposób. Dlaczego dziewczynki są uczone, by były grzeczne i potulne? Jest większa tolerancja, by chłopcy stawiali na swoim i rozwijali swoje zainteresowania

- ubolewała dziennikarka "Gazety Wyborczej".

Co najbardziej charakterystyczne - w tonie niemieckiego "Neues Deutschland" wypowiedział się Tomasz Lis. Naczelny "Newsweeka" zagrzmiał, gdy Jacek Żakowski zasugerował mu nieśmiało, że w sprawie gender warto wysłuchać drugiej strony, także tej konserwatywnej i kościelnej. Jak niemal w każdej sprawie.

Mam wrażenie, że proponujecie, że dobrze byłoby, gdybyśmy spotkali się z Kanią i Karnowskimi i porozmawiali o "Resortowych Dzieciach"! Ja uważam, że niekoniecznie ta debata byłaby udana... Jak masz ochotę na randkę z Targalskim - to w porządku - ja nie! (...) Biskupi bardziej robią z siebie matołów niż z gender wrogów!

- mówił Lis, a echem wracały pouczenia ze strony niemieckiej prasy.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecka prasa dołącza do ataku na Kościół w Polsce. "Neues Deutschland" cytuje szefa think tanku PO i zarzuca polskim biskupom łamanie konstytucji

Nie takie represje i "represje" przetrzymał Kościół w Polsce w ostatnich latach, przetrzyma i ataki ze strony niezadowolonych dziennikarzy. Warto jednak zapamiętać to święte oburzenie na wszystko, co katolickie i totalitarne ciągoty, gdy znów będą pouczać Polaków o tolerancji wobec innych poglądów i pluralizmie w demokracji.

wwr, tokfm

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.