Polscy piloci będą ćwiczyć na włoskich samolotach? MON rozważa ofertę za ponad miliard zł

W przetargu na system zaawansowanego szkolenia pilotów, w tym nowe samoloty szkolne, wybrano najtańszą ofertę złożoną przez włoską firmę Alenia Aermacchi - wynika z informacji PAP uzyskanych w poniedziałek w Inspektoracie Uzbrojenia MON.

Wysoki rangą oficer z Inspektoratu Uzbrojenia MON potwierdził PAP, że do startujących w przetargu firm wysłano informację o wyborze włoskiej oferty. Zastrzegł, że do 2 stycznia 2014 r. oferenci mogą jeszcze składać odwołania. Przypomniał też, że przed podpisaniem kontraktu, które planowane jest na pierwszy kwartał przyszłego roku.

Rzecznik prasowy MON Jacek Sońta w przesłanym PAP komunikacie zaznaczył, że ostateczny wybór wykonawcy nastąpi po zakończeniu sprawdzenia weryfikacyjnego oferowanego samolotu i uzyskaniu przez niego wyniku pozytywnego.

O wyborze przez MON oferty Alenia Aermacchi poinformował PAP także producent. Wybrana przez MON oferta dotyczy zakupu ośmiu samolotów M-346 (z opcją zakupu czterech kolejnych) produkcji Alenia Aermacchi, należącej do koncernu Finmeccanica ze wsparciem technicznym (w tym części zamiennych) i logistycznym, a także symulatorów lotu i procedur awaryjnych (katapultowania), wyposażenia dydaktycznego, sprzętu obsługi naziemnej, dokumentacji i informatycznego systemu wsparcia eksploatacji.

Jak informowało pod koniec listopada MON, oferta Alenia Aermacchi jest warta prawie 1,168 mld zł.

Oferty na dostawę zintegrowanego systemu szkolenia zaawansowanego złożyły wszystkie trzy firmy, które MON zaprosiło do składania ostatecznych propozycji. Były to oprócz Alenia Aermacchi z Włoch, BAE Systems z Wielkiej Brytanii, proponujący samolot Hawk w najnowszej wersji AJT, oraz brytyjski oddział koncernu Lockheed Martin z USA, który oferował maszynę T-50, skonstruowaną przez Korea Aerospace Industries we współpracy amerykańskim producentem samolotów F-16.

Oferta BAE Systems była warta nieco ponad 1,754 mld zł, a Lockheed Martin UK - niecałe 1,803 mld zł.

Zamawiający zamierzał przeznaczyć na realizację przedmiotowego zadania kwotę w wysokości 1,2 mld zł

- podało ministerstwo obrony.

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik MON, oferty pozostałych dwóch wykonawców odrzucono z powodu ich niezgodności z wymaganiami zamawiającego określonymi w specyfikacji istotnych warunków zamówienia.

Specyfikacja istotnych warunków zamówienia obejmowała cenę, koszt cyklu życia produktu oraz  wybrane parametry. Jak informował PAP realizujący zakupy Inspektorat Uzbrojenia MON, cena stanowiła połowę kryteriów oceny ofert.

Samoloty M-346 należące do klasy AJT (Advanced Jet Trainer) umożliwią zaawansowane szkolenie pilotów samolotów bojowych MiG-29 i F-16 do czego nie nadają się eksploatowane od pół wieku samoloty TS-11 Iskra. Samoloty klasy AJT pozwolą też polskie armii zrezygnować po 2017 r. ze szkoleń pilotów F-16 w Stanach Zjednoczonych.

MON ogłosiło przetarg w lutym. Do udziału zgłosiły się cztery podmioty. W czerwcu zainteresowani złożyli wstępne oferty. Na tym etapie wycofała się czeska firma Aero Vodochody. W sierpniu i wrześniu przeprowadzono negocjacje techniczne.

Nowy system szkolenia ma zostać dostarczony w latach 2016-17. To drugie w ostatnich latach podejście do zakupu szkolnych odrzutowców. W 2010 r. MON rozpisało przetarg na 16 samolotów szkolno-bojowych; anulowano go w październiku 2011 r.

W oczekiwaniu nowych samolotów i systemu szkolenia wojsko rozbudowało infrastrukturę w Dęblinie.

 

PAP/mall

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.