To, jak zostałem potraktowany, było niczym strzał w plecy, a myślałem, że to NKWD strzelało w ten sposób
- gen. Waldemar Skrzypczak , były wiceminister obrony narodowej nie kryje żalu po odejściu ze stanowiska.
Jak sam twierdzi, zrobił to, gdyż nie dał sobie rady z lobbystami i kryjącymi ich tajnymi służbami:
Nie sądziłem, że podobne rzeczy mogą dziać się dziś, w polskich realiach. Tym bardziej, że tempo moich zmian było imponujące. Parłem do przodu, dokonałem reformy pionu, zlikwidowałem siermiężną martwą Radę Uzbrojenia. Cios nadszedł nagle.
Zdaniem generała istnieje duże niebezpieczeństwo, że ciemne siły mogą doprowadzić do tego, że polska zbrojeniówka przestanie istnieć.
Nasza zbrojeniówka nie jest aż tak silna, by konkurować z zagranicznymi gigantami. Nie wierzę, że będą chcieli dać nam technologię. Rzucą ochłapy, malowanie powłok malarskich. Zrobią z naszych fachowców młotkowych. Straty będą wielkie. Teraz obawiam się tego, by Polska nie uległa presji politycznej i biznesowej ze strony państw, które chcą zgarnąć naszą kasę i zniszczyć polską zbrojeniówkę
- mówi ex-minister.
Dostało się od niego także Prawu i Sprawiedliwości, który złożył projekt ustawy, aby przez trzy lata po odejściu z funkcji w resorcie obrony byli szefowie i wiceszefowie MON nie mogliby podejmować pracy w firmach sektora zbrojeniowego.
To jest krótkowzroczność polityczna PiS. Kontynuują linię polityczną Bogdana Klicha, który odsunął wojsko od przemysłu. W efekcie w lukę weszli lobbyści z Zachodu. Doszło do tego, że nasi oficerowie są kształceni za duże pieniądze podatnika, a idą pracować na obcy żołd do zagranicznych firm. To prowadzi do destrukcji w państwie!
- mówi gen. Skrzypczak.
Slaw/ wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/173579-nie-sadzilem-ze-podobne-rzeczy-moga-dziac-sie-w-polskich-realiach-gen-skrzypczak-na-lobbystow-i-sluzby-specjalne-zrzuca-odpowiedzialnosc-za-swoje-odejscie-z-mon