Nieprzeszkolona ekipa majstruje przy tupolewie na dzień przed katastrofą, a prokuratury nie obchodzi, czy ktoś tę ekipę nadzorował...
Na stronie 33 raportu komisji Millera wspomniana jest tajemnicza naprawa tupolewa, odbywająca się w Warszawie 9 kwietnia 2010, na dzień przed katastrofą.Poprzedniego dnia tupolew leciał z Pragi do Warszawy z premierem Tuskiem i po starcie zderzył się z ptakiem. Nie zawrócił jednak na lotnisko, lecz poleciał do Warszawy, a tam nazajutrz nieprzeszkolona (co ujawnił raport Millera) ekipa dokonała naprawy osłony radaru, uszkodzonej podczas zderzenia.
Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości zapytali Prokuratora Generalnego o to, czy śledztwo smoleńskie obejmuje badanie napraw tupolewa, w szczególności naprawy z ostatniego roku. Seremet odpowiedział, wymienił różne wcześniejsze naprawy, ale o tej ostatniej, z 9 kwietnia, nawet nie wspomniał. Z jego odpowiedzi wynika, że ta naprawa, dokonana w przeddzień katastrofy, nie jest przedmiotem śledztwa. Zdumiewające!
Z odpowiedzi Seremeta wynika jeszcze inna ciekawa rzecz. Otóż senatorowie pytali też, czy prokuratura bada prawidłowość zabezpieczenia napraw i remontów od kątem bezpieczeństwa, a Prokurator Generalny odpowiedział, że kwestia nadzoru osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lotów osób korzystających z samolotu nie jest objęta śledztwem.Wyobrażacie to sobie? Trwa śledztwo w sprawie katastrofy, w której zginął Prezydent Rzeczypospolitej, a prokuratura nie interesuje się, nie bada, kto i jak nadzorował naprawy i remonty samolotu, z punktu widzenia bezpieczeństwa lotów osób pełniących najwyższe funkcje państwowe.
Przy samolocie majstrują kolejne ekipy, a jedna, nieprzeszkolona, (do czego nieprzeszkolona, a do czego przeszkolona?) majstruje przy nim na dzień przed katastrofą, a prokuratury nie obchodzi, czy ktoś to majstrowanie nadzorował?Zdaje się, że wyszedł na jaw kolejny akt dziadostwa smoleńskiego, bo nie śledztwa....
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/172288-kolejna-odslona-dziadostwa-smolenskiego-bo-nie-sledztwa-prokuratury-nie-interesuje-kto-nadzorowal-remont-tupolewa