Zaklinanie rzeczywistości ma krótkie nogi. "Najpierw postmodernizm a teraz posthistoria i postpolityka. Rodzi się pytanie - czy również postrozum?"

fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

Walka ideologiczna o normalność trwa. Według Stalina po rewolucji walka klas bynajmniej nie ustaje, ale nasila się. Trudno powiedzieć, czy jesteśmy już po rewolucji, czy w jej trakcie.

Najpierw postmodernizm a teraz posthistoria i postpolityka. Rodzi się pytanie - czy również postrozum? Mainstreamy światowe promują oczywiście nowe trendy w kulturze. Tak więc i postkultura rozwija się w najlepsze. Gdyby Hitler ożył byłby zapewne szczęśliwy. Eutanazja dostępna nawet dla dzieci, eksperymenty genetyczne z wyhodowaniem nowego człowieka np. trojga rodziców – to niedoścignione marzenie badawcze dr. Mengele. Mamy więc i postetykę.

Mordercy autorytetami moralnymi i naukowymi! Całkiem nieźle. Ileż to „larma” było w mediach pewnego nurtu za wygwizdanie i wytupanie prof. Baumana na uniwersytecie we Wrocławiu! No cóż kibice okazali więcej zdrowego rozsądku niż łżeelity. Dzięki oburzeniu rodzimego „lewactwa” sprawa dotarła nawet za granice Polski. Niedawno Bauman pojechał głosić swoje poglądy na litewskich uczelniach. Dziennikarze z Wilna natychmiast zaczęli sprawdzać o co chodziło protestującym w Polsce. Dopiero wtedy dowiedzieli się o zbrodniach popełnionych przez profesora po wojnie, gdy był oficerem KBW i rozprawiał się krwawo z polskim podziemiem niepodległościowym. Na Litwie panuje kult „leśnych braci”, którzy jeszcze w latach 50. walczyli z sowieckim okupantem. Zainteresowanie przeszłością profesora Baumana więc wzrosło. Żałowano, że informacja nie przyszła wcześniej. Byłby odpowiednio przywitany.  No cóż, w Polsce nie można się tłumaczyć niewiedzą, a jednak jego tekst znalazł się na próbnej maturze. Młodzieży polskiej nachalnie podrzuca się pseudoautorytety, post-etykę i post-moralność. I znów pierwsi zaprotestowali licealiści. Czyżby byli mądrzejsi od swoich nauczycieli i władz oświatowych?  Na facebooku powstał profil  „Nie dla Zygmunta Baumana na Maturze”. I znowu w mainstreamie cisza. No cóż niektórzy twierdzą, że w Polsce są dwie Polski. Tego nie wiem, ale z pewnością są dwa obiegi informacji. No cóż dzięki technice jeden z pewnością przegra. Młodzież czerpie informacje z internetu, a nie z głównych „przekaziorów”. „Telewizji Republika” z dnia na dzień rośnie widownia. „Telewizję Trwam” ogląda coraz młodsza widownia. Rośnie sprzedaż niepokornych tytułów jak np. „W sieci”, „Do rzeczy” i „Gazety Polskiej”, których łączny nakład jest imponujący.

No cóż porzekadło ludowe mówi, że kłamstwo ma krótkie nogi. Postnormalność nam nie grozi.

 

Tekst opublikowany na stronie SDP.pl. POLECAMY!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych