W jaki sposób Lech Wałęsa został „sponiewierany” na lotnisku? Próbowano poddać go, jak wszystkich pasażerów, standardowej kontroli

Rys. Michał Korsun / "wSieci"
Rys. Michał Korsun / "wSieci"

Były prezydent oburzony na obsługę londyńskiego lotniska napisał na swoim blogu, że nigdy więcej do angielskiej stolicy się nie wybiera.

Zostałem kłamliwie i prowokacyjnie wystawiony przez Ambasadę Polską w Londynie i sponiewierany przez odprawę na lotnisku.

Jak się okazuje, „sponiewieranie” było niczym nadzwyczajnym.

Pełniący obowiązki rzecznika prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Michał Safianik powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że chodziło o graniczną, "standardową" kontrolę bezpieczeństwa, jakiej podlega każdy pasażer na lotnisku. Dodał, że byli prezydenci nie są z niej zwolnieni, ale polska ambasada faktycznie próbowała uzyskać zgodę na wyjątek wobec Lecha Wałęsy. Nie zgodziły się na to brytyjskie służby. Więcej nie dało się zrobić i to właśnie wzburzyło b. przywódcę „Solidarności”.

znp, radio.com.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.