Czy poznamy prawdę o śmierci generała Sikorskiego? Śledztwo IPN ws. katastrofy w Gibraltarze dobiega końca

fot. wikipedia/Horton (Capt) War Office official photographer
fot. wikipedia/Horton (Capt) War Office official photographer

Dobiega końca śledztwo pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie katastrofy lotniczej w Gibraltarze, w której w lipcu 1943 r. zginął gen. Władysław Sikorski, premier rządu RP i Naczelny Wódz.


Katowicki IPN wszczął to śledztwo we wrześniu 2008 r. We wrześniu 2011 r. przeniesiono je do Warszawy (czego powodów nie ujawniono).


W 2008 r. prokuratorzy uznali, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął w wyniku spisku. Formalnie postępowanie toczy się w sprawie "zbrodni komunistycznej, polegającej nasprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej w dniu 4 lipca 1943 r. w Gibraltarze w celu pozbawienia życia premiera i naczelnego wodza Sił Zbrojnych RP gen. WładysławaSikorskiego, przez co doszło do katastrofy samolotu Liberator (...) należącego do 511. dywizjonu brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych".


W listopadzie 2008 r., w ramach śledztwa ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu. Badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych. Wnioski sekcji pozwoliły na kategoryczne odrzucenie innych możliwości mechanizmu śmierci, takich jak: uduszenie; postrzał, rany kłute, cięte itp.

W grudniu 2010 r. ekshumowano także szczątki trzech oficerów, którzy zginęli wraz z gen. Sikorskim. Ustalenia sekcji były podobne. Prokuratorzy IPN dokonali też kwerendy w archiwach brytyjskich.

Te materiały, które są dostępne, a które mogą mieć znaczenie dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie, pozyskaliśmy

- informowała w 2009 r. szefowa pionu śledczego w katowickim IPN Ewa Koj.


W marcu br. IPN ogłosił, że w Wlk. Brytanii i Hiszpanii przesłuchano dwóch świadków. Pierwszy był radiotelegrafistą na okręcie ratunkowym brytyjskiej marynarki wojennej, który uczestniczył w akcji ratunkowej bezpośrednio po katastrofie; drugi jako płetwonurek brał udział w wydobywaniu szczątków samolotu

- informował prok. Piotr Dąbrowski, naczelnik pionu śledczego oddziału IPN w Warszawie.


Prokurator zapewnił, że zebrany bardzo bogaty materiał dowodowy, pogłębiony o źródła archiwalne z zagranicy, po uzupełnieniu o zeznania naocznych świadków pozwoli na możliwie najbardziej wszechstronne wyjaśnienie okoliczności katastrofy.

W najbliższych miesiącach powstaną podstawy do wyciągnięcia wniosków końcowych

- oświadczył wtedy Dąbrowski.


Gen. Sikorski zginął w katastrofie brytyjskiego samolotu 4 lipca 1943 r. (ocalał tylko czeski pilot). Przyczyn katastrofy nie wyjaśniono do dziś. Według oficjalnej wersji, przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek w 1943 r., przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Niektórzy uważają, że był to zamach. Jako możliwych autorów wskazywano m.in.sowiecki wywiad, Anglików oraz polską opozycję wobec Sikorskiego.

ansa/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.